Witajcie po przerwie, która była nieplanowana i zbyt długa. Witam Was w słoneczną, listopadową niedzielę. Witam Was serdecznie i ciepło. Malowane mysie wystawiają nosy i nastawiają uszka z ciekawości czy ktoś tam jeszcze jest?
Na dziś kilka jesiennych zapisków i kadrów.
Staś rozpoczął nową przygodę jaką jest szkoła. Dobry start i jak do tej pory radość z każdego dnia. Od poniedziałku do piątku z tym samy zapałem biegnie na pierwszy dzwonek (tylko żeby nie zapeszyć!) W tym samym czasie Antoś zabiera swojego Kubusia Puchatka pod pachę i wyrusza do przedszkola. Tu początki są oporne i nie tak szczęśliwe. Jednak czas robi swoje i płacz zastępują podskoki oraz żywiołowe wbieganie na salę. To są wieści sprzed ponad tygodnia. Od tego czasu mamy areszt domowy i się kurujemy. Tosio ze swojej ospy wietrznej a ja z jesiennego przeziębienia. Maliny, imbir, pigwa, rosołek, dyniowa i jest lepiej.
Tęsknię za długimi spacerami ale cieszy mnie domowe ciepło. Lubię obserwować wschody słońca przez okno więc wypatruję dni bez szarych chmur. Tych burych jest niestety coraz więcej. Poprawiam sobie nastrój lampionami i zabawą koralikami ale o tym będzie innym razem:)
Liście leciały i leciały, pięknie wirowały a ciepły wiatr dmuchał, chuchał. Jesienny taniec i szalony zawrót głowy. Fajny, bardzo fajny:D
Do napisania i dobrego popołudnia!
Fajnie że wracasz i...zostajesz mam nadzieję na dłużej i co jakiś czas będziesz raczyć moje/nasze oczy pięknymi rysunkami...kadrami...i słowami :)) A na już zdrówka życzę i miłych chwil z rodzinką :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe powitanie:) Od razu mi raźniej i weselej!
UsuńKochane te myszki:) I zdjęcia piękne. Fajnie, że się znowu pojawiłaś, pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńCieszę się za myszki, lubią takie komplementy;) Dziękuję za miłe słowa:)
UsuńKochana! Tak się cieszę, że wróciłaś do pisania. Dużo się u Was dzieje. Martwiłam się co u Ciebie, ale wstyd mi bo tyle razy planowałam zadzwonić i z tego dzwonienia nici. Jak zwykle pięknie uchwyciłaś chwile w kadrach i w swoich ciepłych ilustracjach. Dzisiaj odwiedziła mnie Madzia z bloga Zapach wspomnień i podczas mojego z nią spotkania kilka razy myślałam o Tobie. Kiedyś w tym samym czasie przyszły do mnie od Was kraciaste przesyłki:)
OdpowiedzUsuńProszę nie znikaj już nam zwłaszcza na tak długo. Ze swej strony przepraszam za zaniedbanie.
W piątek w Tk maxxie kupiłam sobie zestaw z pieczątkami Beatrix Potter i od razu pomyślałam o Tobie bo Ty mi się bardzo z nią kojarzysz.
Przesyłam Ci moc ciepłych listopadowych pozdrowień.
Iza
Izuniu, cieszę, że znów u mnie jesteś:) Postaram się być częściej, w literkach u Ciebie też. To miło, że o mnie myślisz, kraciastą przesyłkę pamiętam:) Pewnie miałaś cudowny dzień z Madzią.
UsuńI naprawdę nie przepraszaj, to przecież ja zniknęłam bez słowa wyjaśnienia. Więcej tak nie zrobię, słowo!
Pieczątki mam nadzieję pokażesz u siebie, bardzo jestem ich ciekawa:) Pozdrawiam cieplutko cały Domowy Zakątek!
Trzymam Cię za słowo i mam nadzieję, że już nam nie znikniesz. Czekam z niecierpliwością na kolejne kadry, słowa i słówka oraz najpiękniejsze malunki.
UsuńPozdrawiam Was nocną porą!
Witaj po przerwie! Bardzo lubię to Twoje miejsce, ma taką specyficzną, wyjątkową atmosferę :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że tak myślisz o Manderlay:) Od razu chce mi się wracać:) Dziękuję!
UsuńCzasem przerwy się przydają, żeby z zapałem ruszyć naprzód :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę zdrówka!
Jest właśnie dokładnie tak jak piszesz:) Mam nadzieję, że zapału wystarczy na dłużej:) Dziękuję za literki i zdrówko!
UsuńUśmiech za uśmiech:D
OdpowiedzUsuńTaki spokój wewnętrzny wyczuwa się u ciebie na blogu, przyjacielski nastrój ....
OdpowiedzUsuńOdpoczne tu chwilę ...
Zapraszam i dziękuję:)
Usuńcudownie, że wróciłaś :)
OdpowiedzUsuńCudownie, że o mnie pamiętasz:)
Usuńzawsze :)
UsuńKarolinko, ale się ucieszyłam, że wróciłaś :)))))))). Jak dobrze, że znów jesteś. Ja w czasie Twojej nieobecności urodziłam drugie dzieciątko - córeczkę. Jestem teraz podwójną Mamą - Mikołajka i Hani. Bardzo lubię Twojego bloga. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :))))
OdpowiedzUsuńOla
Bardzo mi miło i też się cieszę, że znów tu jestem:) Dużo i pięknie się u Was dzieje! Wszystkiego dobrego dla Ciebie dzieciaczków! Ciepełko posyłam:)
UsuńTrafiłam na Twój blog już jakiś czas temu ,czytałam chyba z trzy razy cały:))po prostu wsiąkłam i żałowałam ,że nie pojawiają się nowe posty ,a tu taka niespodzianka!:)Karolino potrafisz naprawdę pięknie nie tylko malować i robić cudowne zdjęcia ale i pięknie pisać.Bardzo ale to bardzo podoba mi się Twój blog ,który ma duszę ,niepowtarzalną atmosferę i jest taki magiczny.Dla mnie oaza spokoju ,mądrości ,inspiracji i piękna.
OdpowiedzUsuńSerdeczności i zdrówka życzę Tobie i Twojej rodzinie!:)
Agnieszka.
Agnieszko, jakie przemiłe i ciepłe słowa:) Naprawdę tyle razy przeczytałaś blog? To niesamowite, dziękuję Ci bardzo! Cieszę się ogromnie i miło mi gościć Cię w Manderlay:)
UsuńSo how does learning from a lot of women adjust a good modern culture? https://imgur.com/a/yTWHIKu https://imgur.com/a/9XEpKWK https://imgur.com/a/1iGo3oO https://imgur.com/a/cYRpQ60 http://zkuzkhd7ie.dip.jp https://imgur.com/a/WWsVKLM https://imgur.com/a/8W8XLUK
OdpowiedzUsuń