Pokazywanie postów oznaczonych etykietą święta. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą święta. Pokaż wszystkie posty

grudnia 23, 2016

Święta blisko.

Już prawie święta. Przeleciały grudniowe dni, każdy zatoczył koło od wschodu do zachodu słońca, cierpliwie i niezmiennie. Tylko ja chwilami taka niecierpliwa bywałam... Nie wiadomo po co. Przecież słońce znów wzejdzie i przyniesie nowy dzień, biały i czysty pełen możliwości i piękna, które każdy z nas odnajduje gdzie chce i jak chce.
"Wszystko czego dotyka miłość staje się piękniejsze" Gabriela Bossis
I tego Wam właśnie życzę na święta. Niech wśród nocnej ciszy rodzi się Miłość a wraz z nią wszystko to, co dobre i piękne na tym świecie. Życzliwość, wyrozumiałość, ofiarność, przebaczenie, słowa co leczą rany i czyny co góry przenoszą. Na dziś, na jutro i właściwie na każdy dzień:)
A tymczasem jeszcze kilka moich grudniowych foto notatek.
Radosnego, świątecznego trwania.
Pozdrawiam najcieplej, do napisania pa!

marca 25, 2016

Na Wielkanoc.

Nie mam czasu, nie mam czasu, te słowa krążą po świecie i sprawiają, że ludzie zaczynają je niemalże gloryfikować. Takie czasy, takie życie, takie tempo. Po prostu tak jest, w sumie nic w tym złego byle mieć dobre hamulce. Jedynie ziemia krąży z tą samą prędkością a słońce wschodzi tak samo monotonnie jak zawsze. Natura jest w tym cierpliwa i wierna.
Nasz luty był jak zmokła kura. Mokry i momentami przemarznięty, rozgrzebany w remoncie, w obłokach kurzu i trochę gderliwy. Marzec za to nabrał kolorów, słońca i ciepła. Tęsknie wyglądam zieleni i pierwszego wybuchu kwiecia. Już niedługo.
Tymczasem posyłam Wam świąteczne życzenia.
Niech w waszych sercach zapanuje wiosna, radość i pokój. Pewność, że na wszystko jest czas, na wszystko co najważniejsze. Niech Wam towarzyszy optymizm i odrobina szaleństwa by mieć nadzieję i uwierzyć w to, że gdy wszystko wydaje się kończyć, to dopiero wszystko się zaczyna.
Pięknych świąt Wielkiej Nocy, smacznego jajeczka, bab lukrowanych i nade wszystko bliskich blisko i przy jednym stole:)
Wszystkiego dobrego!

grudnia 23, 2015

Świątecznie.

W powietrzu wiosna, ciepły wiatr wpada z każdym otwarciem okna. Uśmiecham się pod nosem i myślę, że przynosi tylko te najcieplejsze życzenia:) Jak zwykle o tej porze szykujemy się do podróży w rodzinne strony. Jeszcze wszystko zbieram, pakuję, układam i spoglądam na nasze świąteczne mieszkanie. Na wianek, który był naszym zadaniem z kalendarza. Oświetlony lampkami jest moim ulubieńcem. Na naszą choinkę- uroczego krzywulca, na dzwoneczki, na anioła w szeleszczącej szacie. Na nadpalone wszystkie świece, które mówią, że czas cichej nocy już blisko.
Właśnie teraz, wieczorową porą, po trudnym  dniu wszystko mnie cieszy. Każda rodzinnie spędzona chwila, każda godzina spędzona na roratach, każde wysłuchane"jeszcze pięć minutek"gdy wielki śpioch przykleja mnie do poduszki, każda ofiarowana i każda przyjęta pomoc. Fajny i dobry czas.
Stawiam jeszcze przed Wami świąteczną filiżankę, życząc radości, spokoju i cieszenia się tym wszystkim co piękne i rodzinne w te Święta:)

grudnia 23, 2014

Światełko.

Siadam między kolacją a prasowaniem koszul na Wigilię. Za oknem ciemno, ciemniutko. Brakuje bieli co rozświetliłaby mrok ale mi to nie przeszkadza. Nie szkodzi. Okna chłopięcego pokoju jaśnieją od gwiazd. W domu bardzo świątecznie, kolorowo, lampki mrugają. Na podłodze mieszają się świerkowe igły z ciasteczkowymi okruchami i ścinkami od papieru. Nie wiem czy zdążę posprzątać. W ciągu dnia rejwach a wraz z wieczorem spływa na dom cisza. Od tygodnia dzień i noc przyświeca nam Betlejemskie Światło. Polubiłam jego ciągły blask i przesłanie. Pięknie to wygląda na mapie, jak z jednego punkcika, jedno światełko rozlewa się na świat. Mam nadzieję, że nie zgaśnie po drodze w rodzinne strony.
Nasza choinka już przystrojona. Jak zawsze jest wesoła i dziecięca (nie chcę dodawać głośno pstrokata ale cóż, taka właśnie jest;) Papierowe życzenia puszczone w świąteczną podróż. Ostatni karnecik dopięty do prezentu. W ucho wpadają kolędy. Zaczęliśmy je chętnie podśpiewywać, a Staś postanowił nauczyć się zagrać na cymbałkach chociaż dwie. Nie jest to takie proste ale się stara:) Osobiście wyjęłam flet i też się mozolę aż mi tchu brakuje:)
Na nadchodzące Święta Bożego Narodzenia chciałabym życzyć Wam moi Drodzy Czytelnicy spokoju jeśli tego najbardziej potrzebujecie, gwaru, który niech rozbrzmiewa jeśli tego pragniecie ale przede wszystkim pokoju serca i radości. Pięknych, pełnych bliskości i ciepła Świąt.
Niech Pan Bóg przyjdzie do każdego z Was.
A na koniec nasza szopka w dominującej części wykonana przez Stasia i Antosia. Zamiast szopy jest grota skalna, bo tak przecież było:) Jest jeden przedstawiciel zwierzęcego rodu w postaci barana ale za to mnóstwo gwiazd. W sklepieniu niebieskim zrobiliśmy dziurki a na całość nałożyliśmy lampki. Jest mrok i światło. Jest idealnie:)
Tymczasem żegnam się z Wami bardzo świątecznie!
Do napisania niebawem. Pa:)

grudnia 08, 2014

Grudzień.

Wraz z grudniem zrobiło się znacznie chłodniej. Czapkę naciągam mocno na uszy i chowam nos w ciepły szal. Marzę o śniegu, bo świat bez rudych i żółtych liści poszarzał. Tak szybko zapada zmrok. Z drugiej strony, popołudnia są jakby dłuższe i tak miło przykleić się do kaloryfera:)
Każdego dnia sięgamy do naszego kalendarza adwentowego (model zeszłoroczny). Czekają w nim na chłopców zadania, zabawy, niespodzianki ( książki, płyta). Wszystko dostosowuję do danego dnia i sytuacji. Do tej pory najlepiej wyszły nam królewskie korony, pełne drogocennych kamieni, królowanie i tworzenie pomponowej girlandy, przy której udzielała się cała rodzina. Grudzień to taki miesiąc w którym każdy dzień jest pełny, jest ważny. Nawet jak jest zabiegany, stresujący, zarysowany złością czy jakimś smutkiem, to wraz z wieczorem przynosi spokój, uśmiech i radość choćby tą najdrobniejszą.
W domowych kątach połyskuje brokat, gdzie nie gdzie ciągle leżą cekiny, szpilki, kawałki włóczki  i papierki po krówkach oraz innych takich:) Mikołaj oczywiście wiedział, że dzieciom nie można przynosić zbyt wielu słodyczy ale skoro przygotowały dla niego takie piękne portrety to się złamał i jeszcze wielkie lizaki dorzucił;)
Jaki to fajny czas...
Jasny i ciemny. Głośny i cichy. Bogaty i ubogi. Ciepły i zimny. Dobry.
Miłego poniedziałku!

grudnia 23, 2013

Święta.

Późna już pora. Dom ucichł, tylko z sąsiedniego pokoju snuje się cicho radiowa audycja. W korytarzu stoją walizki, rano szybkie pakowanie przed podróżą. Na ostatniej partii ciasteczek jeszcze krzepnie lukier. Tym razem zrobiłam malinowo cytrynowy. Wyszedł ładny róż indyjski. Jesteśmy prawie gotowi.
Moi Drodzy Czytelnicy,
Chciałabym życzyć Wam radosnych Świąt Bożego Narodzenia. Pełnych dobra, ciepła i miłości. By wypełnił je spokój i szczęście. Byście w cichą, Świętą Noc mieli kochanych ludzi blisko.
"Najmądrzejszy w zadumie spojrzał na tańczące na choince dobro, które uśmiechało się uśmiechem dzieci. Po chwili rzekł: każde ludzkie serce to Betlejem. Tam właśnie rodzi się Bóg".
Uśmiechajmy się uśmiechem dzieci jak najczęściej:)
Karolina
Na koniec nasze zielone drzewko. Kolorowe, strojne i wesołe:)
Trzymajcie się ciepło i zdrowo!
Do napisania, pa.

grudnia 18, 2013

Grudniowe dni.

Za moim oknem krajobraz bez śniegu. Mróz przychodzi tylko ciemną nocą i pozostawia malowanki na szybach. Po cichu, nad poranną filiżanką kawy zamykam oczy, widzę puch i biel. Zasypany domek i wesołe okna. Cisza i spokój. Przy stole, blisko, bliscy sobie ludzie. Trwanie w oczekiwaniu. Miłość.
Z każdym dniem grudnia spieszymy się coraz bardziej. Tęsknimy jednak do spowolnienia. Wierzę, że Adwent to czas wyciszenia, refleksji, nadziei i oczekiwania. Tymczasem wokół świąteczny sprint. Właściwie to zrozumiałe. Próbujemy do zwykłej codzienności wcisnąć dodatkowe sprawy. Mnóstwo rzeczy. Czas się kurczy, klisza złożona z dni coraz szybciej się przewija. Kolejki coraz dłuższe, korki coraz większe. Myślę, że jest jak jest, takie tempo życia, które nie zawsze zależy od nas. Taki rytm. Staram się nie zwracać uwagi na niedoczyszczone kąty, wolę pochylić się nad kartką, którą sama zrobiłam i napisać kilka słów a potem sięgnąć po kolejną i znów kolejną....
Grudzień obfituje w mnóstwo atrakcji, wiele detali i szczegółów. Dom się rumieni od czerwieni. Na zdjęciach widać jej jeszcze mało. Dziś jest jej już znacznie więcej. Kolejne zadania adwentowe za nami, moja urodzinowa świeczka zdmuchnięta, ciasteczka upieczone i polukrowane, pierwsze światełka zawieszone, ważne plany poczynione.
Samochód ze zdjęcia to urodzinowa puszka z ciasteczkami.
Komentarz Stasia. "Mamo, na tym aucie jest para, która się całuje a chłopiec z tyłu trzyma serduszko. To jest samochód zakochanych-powiedział z miną odkrywcy. I to pewnie dlatego dostałaś je od Taty!" Tak i jeszcze dla tych kolorów, kropek, pięknego pisma i słodkiej maślano chrupiącej zawartości:)
Dobrego dnia dla Was! Trzymajcie się ciepło. Do napisania pa:)
p.s
Chciałam Wam jeszcze podziękować za wszystkie słowa, które tu zostawiacie. Poświęcacie swój czas by się zatrzymać w Manderlay, przeczytać i potem wrócić. Dziękuję:D

grudnia 03, 2013

Grudzień i nasz kalendarz adwentowy.

Przyszedł grudzień. Co prawda nie na saniach, bez śniegu i wielkiego mrozu ale za to jak zawsze wyjątkowy i magiczny. Z radosnym oczekiwaniem, nadzieją, ze światłem. Z małymi przyjemnościami, ze srebrnym pyłem spod mikołajowych butów i z kalendarzem adwentowym.
Pierwsze światełko na pierwszy tydzień zapłonęło. Pierwsze i drugie zadanie wykonane. Dziś pojawią się portrety renifera Rudolfa. Myślę, że spodobają się Mikołajowi i kto wie, może zostawi jakieś dodatkowe łakocie a portrety weźmie sobie na pamiątkę:) Pewnie zwróci też uwagę na małe kopertki wiszące na lampie. Rozgrzane dziecięcymi serduszkami są ciepłe jak świeże bułeczki.
Tegoroczny kalendarz stoi w nowym miejscu. Wita od progu. Jest jeszcze w surowej scenerii ale z czasem się zazieleni i przyozdobi. Nie spieszymy się, mamy czas i kolejne zadania.
Wieniec adwentowy na kamieniu i małe światełko. W każdą niedzielę zapalimy o jedną więcej. Dużą świecę  zapalamy każdego dnia.
Dobrego tygodnia!
Tymczasem pa pa:)