grudnia 09, 2015

Album "Lo vintage detail".

Dziś słów kilka o kimś wyjątkowym.
Wiele lat temu, chyba z dziewięć, w gąszczu internetowych ścieżek natknęłam się na sklepik Mimi, który mnie bardzo zafrapował. Potem jego właścicielka założyła blog, który śledziłam i czytałam z prawdziwą przyjemnością. Z czasem do bloga Mimi dołączył blog Zorkiego. I tak dzień za dniem, rok za rokiem aż jesteśmy tutaj. Po drodze z wielką radością nabywałam kolejne, książkowe owoce ich pasji i stylu życia. Wczoraj dotarł do mnie ich najnowszy album "Lo vintage detail". Jestem zachwycona! Tyle rzeczy z tego albumu jest mi bliskie i przemawia do mnie. Uczy, wzrusza, zastanawia, uwrażliwia. Czuję się też trochę jak na polowaniu, tropiąc różne szczegóły;)
Do brulionów, których Mimi i Zorki wydali w sumie 9, wciąż lubię wracać i dlatego na półce nigdy nie są we właściwej kolejności. Ale jakby to powiedziało Maleństwo z Kubusia Puchatka:"Mnie nie szkodzi żadna nie kolejność;)
Pozdrawiam Was ciepło, dobrego dnia i do następnego!

6 komentarzy:

  1. Tak, pamiętam sklepik i potem całą resztę. Cudownie w tym wszystkim uczestniczyć. Od Mimi trafiłam do Ciebie. Ściskam mocno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak i widzieć to z dalekiej perspektywy. Bardzo się cieszę, że tu trafiłaś i masz świętą cierpliwość do mnie:))Zawsze jesteś! Dziękuję i uściski ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem pod wrażeniem ich twórczości i mam wszystkie bruliony i albumy.Też zaglądam co rusz do książek i bywa,że są nie poukładane 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. This is a very valuable piece of information that you have presented. Thank you for the post!Apple MacBook Laptop HD Wallpaper

    OdpowiedzUsuń