Dzień dobry, witajcie w pierwszy poniedziałek Nowego Roku. Pierwszy i mocno zmrożony. Dzisiejszej nocy to było nawet minus 20 stopni. Piec buchał i grzmiał w nocnej ciszy, i co chwila wyrywał mnie ze snu.
Pierwsze dni tego roku poświęciłam na porządkowanie naszych kątów. Pochowałam świąteczne ozdoby, odkurzyłam wszędobylskie igiełki. Lubię w ten sposób przygotowywać dom na nowe. Odświeżać opatrzone kadry. Zostawiam tylko światełka by rozpraszały mrok wciąż krótkich dni. Przyjemniej jest wypić poranną kawę w ulubionym kącie z mrugającymi lampkami a później chrupnąć coś słodkiego. Po świętach, w puszce zostały tylko niepolukrowane pierniczki. Muszą wystarczyć do środy, aż coś się upiecze:)
A w niedzielne popołudnie mimo siarczystego mrozu, odważnie wybraliśmy się na spacer nad staw. Zamarzł chyba do samego dna i jaka czekała tam na nas ślizgawka! Bombowa, jedynie palce odmroziłam;) Na skutej lodem tafli pojawiła się też drużyna hokejowa, rzadki widok i taki bardzo zimowy.
Na koniec zostawiając Stary Rok za nami, chcę Wam podziękować za to, że jesteście ze mną, pamiętacie o Manderlay, które dość ciche w 2015 roku, w Nowym Roku chce być trochę bardziej aktywne:)
Tymczasem dobrego dnia Wam życzę
i oczywiście szczęśliwego 2016!
stycznia 04, 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna pogoda ,mrożno i słonecznie.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym roku 2016
pozdrawiam
Niech się Wam szczęści cały okrągły rok :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam noworocznie !
I dla Was wszystkiego co dobre i piękne w Nowym Roku:)
OdpowiedzUsuńZ najmłodszym synem codziennie jeździmy po zamarzniętym stawie na łyżwach,a starszy na sankach rozpędza się i "leeeeci"...pomimo,że staw nie jest ogromny:)
Dobrego dnia:)
Agnieszka.