lutego 17, 2009
Otoczony ścianą.
"Że drzewo jest domem, spostrzegamy wówczas, gdy ptak napełnia je słabym, intymnym szelestem, przemieszczając się wewnątrz jego korony". Gomez de la Serra
Lubię ten cytat i klimat w jaki mnie wprowadza.
"Otoczony ścianą", to wynik moich ostatnich doświadczeń. Obraz wypłynął na powierzchnię moich myśli zupełnie niepostrzeżenie i oto ujrzał światło dzienne. Tak na prawdę patrzę na niego z pewnym zaskoczeniem i zdziwieniem. Tak szybko, tak nagle! Zawarłam w nim sporo emocji, delikatnymi barwami łagodzę pustkę, kroplami zmazuję zły kwadrans z ostatnich dni.
Wymiary obrazu 43 / 36 cm, technika akwarela, akryl, pastel.
Wtorek. Chłodny oddech ma ziemia, wielka kula słońca widnieje na nieboskłonie, a u nas spokojnie toczy się dzień. Wczoraj po weekendowych wyjazdach wpadamy w rutynę -dzięki ci za nią, zaopatrujemy się w nową literaturę, a po południu jest czas na śnieżne szaleństwo. Piekę ciastka i staram się ogarnąć wszystko wokół. Dziś Stasio zmajstrował perkusję (czytaj wziął butelkę wody mineralnej, drewniane łyżki i pędzle), wybija na niej rytm i wyśpiewuje wszystkie znane sobie przeboje. Przygotowujemy się do jutrzejszego, kolejnego wyjazdu - Stasio nie może się doczekać , taki to z niego urodzony podróżnik.
A teraz filiżanka dobrej, mocnej herbaty. Niech to będzie miły dzień!
Dla Wszystkich.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie malujesz, a piszesz tak jak malujesz z akwarelową delikatnością. Lubię tu wpadać, uspokajam się.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Dzięki Asiu, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń