grudnia 01, 2009

Memo.


Wspaniały, rodzinny weekend za nami. Wreszcie spędziliśmy trochę czasu w plenerze i odetchnęliśmy świeżym powietrzem. Bardzo tego potrzebowaliśmy. Pogoda była idealna i mogliśmy pochrupać pieczone ziemniaczki i prażone migdały na krakowskim ryneczku. To był czas konieczny do odnotowania w moim wewnętrznym pamiętniku. O tyle cenny, że przed nami takich wspólnych wypraw będzie coraz mniej. Lekarz zalecił więcej polegiwania i oszczędzania się. Rozumiem to doskonale i staram się robić wszystko, by się do tego stosować. Po ciężkim przebiegu pierwszej ciąży i tak jestem wdzięczna losowi, że mogę przebywać w domu, robić ulubione rzeczy, jeść smaczne potrawy upichcone własnoręcznie, we własnej kuchni i z możliwie największą ufnością wyglądać czasu, gdy będzie nas więcej. Tak naprawdę dziękuję za każdy dzień.
Jeszcze udało mi się ukończyć memo (przynajmniej w wersji elektronicznej i o minimalnej liczbie elementów). Bardzo się z tego cieszę, bo jest to jeden z moich pomysłów świątecznych. Docelowo memo ma być naklejone na białą tekturę i przeklejone folią. Mam nadzieję, że uda się pomysł zrealizować do końca. Te proste obrazki wykonane są piórkiem, następnie zeskanowane i podkolorowane w programie graficznym. Można będzie je więc wykorzystać na wiele sposobów. No i mam nadzieję znacznie rozbudować je tematycznie i pod kontem nauki literek. Wszystko to na ile później czas pozwoli:)
A poniżej różane serca dla najbliższych i dzika róża ułowiona na kleparzu. Wygląda tak pięknie, wdzięcznie i odświętnie, że od razu zmieniła atmosferę naszego pokoju. Do kuchni zaplotłam już wianek i zawiesiłam papierowe ozdoby. Ach, bardzo lubię takie małe metamorfozy różnych, domowych kątów.


Ostatnio wiele się u nas dzieje w dziale literatury dziecięcej. Mamy nowe hity, nowych ulubionych autorów, ale o tym już w następnym poście. Teraz zmykam jeszcze trochę polegiwać na kanapę:)
Spieszę jeszcze szybko podziękować za Wasze odwiedziny i komentarze, które niezmiennie sprawiają mi przyjemność i podnoszą "na duchu".
Zostawiam Was z dobrymi myślami i parującym imbrykiem imbirowej herbaty.

8 komentarzy:

  1. Karolina, jesteś tak delikatną, wrażliwą duszą, że poznawanie kawałka Twojego świata sprawia ogromną przyjemność, koi i daje, wiesz, nadzieję, że jednak można i tak żyć. Cudne serca, cudne wnętrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nawet nie wiesz jak ja tutaj lubie zagladac. To takie mile miejsce i dla mnie takie krakowskie. Czasy studiow mi sie przypominaja gdy wsponinasz wszystkie te miejsca w tym zaczarowanym miescie. Mam nadzije ze do konca ciazy uda Ci sie jak najbardziej cieszyc sie kazdym dniem! Gorace pozdrowienia z obczyzny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie trafiłam przypadkiem i zostaję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Powiem tak: memo jest rewelacyjne !
    Jest z tych w najpięknieszych a wiem bo wiele z nich oglądałam i kilka w domu mamy :-)
    Te które najbardziej mi się podobają są po za moim zasięgiem- ich cena jest powalająca.
    Zresztą lubię zabawki dla dzieci i gry w najlepszym stylu - takie jak twoje memo
    Pozdrawiam
    cyrylla mama 5tki :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. A, zapomnialam dodac, ze my memo to pasjami...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie dość, że masz wielki talent, to jeszcze świetne pomysły! Twoje memo jest genialne! Uwielbiam tę grę od zawsze!
    Cudne serduszka :)
    Wyleguj się :) i trzymaj się ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne klimaty. Tyle delikatności i nostalgii. Jak Ty robisz tak prześliczne serca?

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję pięknie za przemiły komentarz:)Do zrobienia serduszek użyłam "naprasowanki" na materiale z wcześniej przygotowanej grafiki. Dodałam coś na kształt koronki na gumce i gotowe:) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń