Pierwsza Little collection w tym roku.
Rysowanie na kolanie.
Malowana opowiastka "Grzybowy domek".
Filcowy grzybek.
Sypnęło wczoraj śniegiem, tak na dokładkę. Ciężko się brodzi po zaśnieżonych chodnikach ze sporym brzuszkiem, na którym ledwie dopina się "baranek". Lubię jednak ten czas. Zaczął się dla mnie niezwykły 39 tydzień i wiem, że TO już tuż, tuż. Staram się zachować spokój i oswoić lęk. Kiedy przytulam mojego Stasia czuję przypływ sił, wiary i wszystkiego co dobre na tym świecie. Poza tym, by zająć czymś rozbiegane myśli rysuję sobie na kolanie, a potem jeszcze maluję i szyję, i wychodzi z tego prawdziwe grzybobranie. Stwierdzam, że grzyby to wdzięczny model. Całkiem spory filcowy reprezentant tegoż gatunku fajnie się zakomponował z owocowym, jabłkowo-gruszkowym światem, który poszyłam wcześniej.
Ciekawe kiedy tu wrócę...
Pozdrawiam, pozdrawiam wszystkich odwiedzających!
stycznia 07, 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mamo, muchomory!!!!
OdpowiedzUsuńJaką jamam jazdę namuchomorki! Nie wiem,może widziałaś u mnie na blogu? A ten obrazek z muchomorkowym domkiem i z zajączkiem jest obłędnie słodki!!!! Wprost wymarzony do dziecięcego pokoju.
szczęśliwego rozwiąznia...sił i odwagi...
OdpowiedzUsuńpiękno jest w Tobie....
Trzymam kciuki :) mocno! Rysuneczki, jak zwykle, urocze. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne ilustracje, a i grzyb filcowy niczego sobie!
OdpowiedzUsuńA 39 tydzień to piękny czas... Nie oswajaj lęku, bo się nie da, po prostu szukaj siły, żeby się z tym lękiem zmierzyć :-). I mam nadzieję, że to już tuż tuż i że wrócisz bardzo szybko tutaj, przynajmniej ze zdjęciem tego szkraba z brzuszka :-)
To już naprawdę ostatnia prosta...:-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem cały dziewiąty miesiąc jest po to, by zacząć marzyć o porodzie...;-)
Będzie dobrze! I już niedługo...
Powodzenia i wracaj do nas szybciutko.
Decomarta: Pewnie, że widziałam u ciebie cudnie uszyte muchomory:)W pokoiku dziecięcym wyglądają super.
OdpowiedzUsuńKochane dziewczyny, ogromne dzięki za wirtualne wsparcie:) Przyda się!
Zgadzam się z Kulką :) Ilustracje cudne! Szczególnie kolanowe :)
OdpowiedzUsuńMuchomory bardzo wdzięczny obiekt, ja wprost uwielbiam na nie spoglądać, jesienią ostro pstrykałam im fotki :)
OdpowiedzUsuńTwoje ilustracje - jak zwykle przeurocze.
Szyty muchomorek i ilustracja domek w muchomorku - moje faworyty.
Trzymam kciuki za Was !!!
przepiekne te grzybki,chetnie bym wziela u cibie maly kursik akwarelowy ;)
OdpowiedzUsuńno to ja trzymam kciuki i odzywaj sie jak tylko bedziesz mogla.
OdpowiedzUsuńPrzecudowne grzybobranie. Wszystkie ogromnie mi sie podobaja. Skradl mi serce muchomor. Naprawde pieknie machasz pedzelkiem.