Przygoda zaczęła się trzynastego września, chociaż trzeba by zrobić jeszcze jeden krok wstecz do 28 sierpnia. Nasza dziesiąta rocznica ślubu. Okrągła jak pomarańcza. W tym dniu tak naprawdę ważne jest tylko, że "ja Ciebie...,Ty mnie...". Nie trzeba wielu słów, bo po tylu latach to wszystko w gestach, w oczach, w uwadze, w poświęceniu, w głupstwach, w codzienności, w dawaniu i w dzieleniu się. Mamy siebie, dzieci, jesteśmy pełniej. Mamy tak wiele, mamy za co dziękować.
A potem stół, na stole koperta: "Mam przyjemność zaprosić....13 września....gwarantowane... zabrać letnie stroje:)"
Potem kolejne kilka dni tajemnicy, by w końcu dostać piękne zdjęcia słonecznej Sycylii. Tam lecimy!
Pod sycylijskim niebem spędziliśmy kilka wspaniałych dni. Takich do zachowania w całości z bagażem:)
Chowam więc kolor morza, białe domy, rozgrzane skały, oleandry, melony, parę jaszczurek i niebieskie okiennice. Nasze razem i tylko razem:)
A to MY:D
I nasza dalsza droga: kierunek zawsze dobry, chociaż trasa bywa na około lub pod górkę:)
września 30, 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pięknie :)
OdpowiedzUsuńSamych dobrych chwil Wam życzę :)
Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy :) Miłości na kolejne 100 lat :)
OdpowiedzUsuńPiękna rocznicowa niespodzianka!
CUUUUUUUUUUUUUUDNIE :)
OdpowiedzUsuńżyczę wam samego szczęścia na dalsze zakrętaski i proste drózki
życzę wam wszystkiego tego co zwie się szczęściem :)
Dziękujemy pięknie:)
OdpowiedzUsuńOj tak, czasem bywa pod górkę, ale warto, warto się starać, warto iść razem przez życie trzymając się mocno za ręce... Piękna niespodzianka, piękna rocznica. Życzę Wam kolejnych i samych szczęśliwych dni i wspólnych radości :)))))
OdpowiedzUsuńOla