Listopad strzepnął z drzew wszystkie ciepłe kolory, pejzaż wyblakł i
zasłonił się szarością. Lubię taki świat. Oszronione poranki, parujące
okna i zaspane buzie. W mieście z witryn mrugają już światełka. Domowe
zapasy gwałtownie się kurczą i trzeba będzie jakoś przezimować;)
Rozpoczęliśmy sezon na pieczone jabłka, które pachną na cały dom i parzą
w jęzor co większe łakomczuchy.
Do mojej ptasiej kolekcji dołączył rudzik. Kłania się w pas by dostać
uśmiech i może jedno ziarenko. Pamiętacie książkę "Tajemniczy ogród" F.
H. Burnett? O przyjaźni, dobroci, smutku, tajemnicy, o tym że zawsze
możemy być lepsi gdy zapominamy o sobie a myślimy o innych. Mądra i
ciepła opowieść. Przeczytałam ją dopiero na studiach, kiedy na
krakowskim targu staroci zakupiłam ją razem z "Mary Poppins". Do dziś
mam do niej sentyment:)
Z myślą o kartkach świątecznych do rudzika dołączyła sarenka. Wiem, wiem zupełnie nie w zimowej scenerii ale to jeszcze nie koniec...:) Ciąg dalszy nastąpi!
Tymczasem dalej dumam nad kalendarzem adwentowym.
Dobrego czwartku, dziękuję za ostanie odwiedziny i miłe komentarze:)
listopada 26, 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak ja lubię do Ciebie zaglądać Karoluś .. Sarenka absolutnie obłędna .. uwielbiam !! a my już w komplecie wracamy pomalutku do rzeczywistości .. oby jak najdłużej ...
OdpowiedzUsuńCudownie!!! Dopiero dziś odpisuję bo nam sprzęty bunt urządziły, grr...Trzymajcie się teraz w dobrym zdrowiu i wreszcie razem:)
UsuńMuszę znów zajrzeć do tej książki. Ostatni raz czytałam ją w podstawówce ;). Ja też lubię listopad za tą domowość. Bardzo się cieszę, że znów piszesz :)))). Śliczny ten wróbelek i sarenka. Karolinko, a co słychać w Twoim domku? Czy mogę poprosić o trochę domowych kadrów? Myślę, że nie tylko ja na nie czekam. Uwielbiam klimat waszego domu. Pozdrawiam Cię serdecznie znad kubka gorącej herbaty ;))))
OdpowiedzUsuńOla
Olu, w domku to chyba niewiele zmian ale postaram się by coś pokazać w bardziej świątecznej odsłonie:) Pozdrawiam Cię cieplutko!
UsuńKarolino:)Uwielbiam Twoje posty ,uwielbiam Twój blog ,już kiedyś pisałam ,że przeczytałam cały i to 3 razy:) .
OdpowiedzUsuńCzęsto sobie myślę,że gdybyś napisała książkę albo tomik wierszy to byłabym pierwsza która by kupiła :) a swoją drogą może myślałaś o tym? czytam dużo ale szczerze mówiąc nie spotkałam nikogo kto by tak pięknie potrafił malować słowami ,bo Ty malujesz nie tylko piękne obrazy.
A "Tajemniczy ogród "czytałam w podstawówce ,a także "Godzina pąsowej róży " i "Mała księżniczka " to 3 pozycje ,które bardzo mi utkwiły w pamięci.
Rudzik i sarenka bajeczne.
Serdeczności:)
Agnieszka.
Agnieszko, tak pamiętam i nie mogłam się nadziwić, że wpisy mogą tak się komuś spodobać. To szalenie miłe i budujące, bardzo Ci dziękuję:) Nigdy nie myślałam o pisaniu, piszę tutaj, szczerze i z wewnętrznej potrzeby. Na razie chyba tak zostanie;) Nie znam "Godziny pąsowej róży" ale poszukam sobie. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńMary Poppins była moją ulubioną książką. Piękne ilustracje i zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu i pozdrawiam Cię ciepło:)
UsuńExcellent Great blog here!Apple MacBook Laptop HD Wallpaper
OdpowiedzUsuń