stycznia 06, 2009
Gazetka.
Zimny wtorek. Na termometrze -10 stopni. Mróz, słońce i śnieg, z którego nie da się ulepić bałwana. Dech zapiera i trzeba szybko maszerować, by się rozgrzać ziejąc przy tym jak smok (Wawelski skoro mieszkam w Krakowie). Dziś udało się załatwić dawno planowane papiernicze zakupy. Duży blok akwarelowy czeka. Błękitne (sky blue) i turkusowe kredki wypróbowane, efekt można podziwiać na powyższym obrazku. Odcienie błękitu, to jedne z moich ulubionych kolorów. Przedpołudnie minęło na szybkim sprzątaniu pracowni, zakupach, malowaniu i majstrowaniu nowej gazetki. To taka sezonowa dawka inspiracji i pozytywnej energii. Tutaj zamieszczam fragment tej pracy.
Wczoraj wieczorem poszliśmy ze Stasiem na górkę trochę poszaleć. Gorąca kawa (z Cafe Młyn), gdy brodzi się po łydki w śniegu smakuje wybornie. Nie wiem kto bawił się lepiej, my, czy nasz Skubanek. Niech żyje zabawa na śniegu, hip, hip, hurrra!
A teraz czas na herbatkę z miodem i z przyprawami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
świetna ta filiżaneczka! oo też bym się kawy napiła chetnie, albo jeszcze lepiej - gęstej czekolady!
OdpowiedzUsuń