lutego 13, 2009

Beatrix Potter.


Halo, halo! Jaki mamy piękny dzień! Myślę, że będzie na prawdę dobry. Dziś dzień z Beatrix Potter. Od rana czytamy jej zabawne historyjki i wpatrujemy się w piękne ilustracje. Świat jej sympatycznych zwierzątek cieszy mnie od dawna. Odnajduję w nim olbrzymi ładunek ciepła i wiem, że te małe, niesforne i ciekawe świata zwierzątka z łatwością trafiają do wyobraźni dziecka.
Postacie Potter są wyjątkowe nie tylko dlatego, że umieją mówić i noszą ubrania z epoki, lecz w gestach i ruchach pozostają zwierzęcy. Dzieje się to głównie dzięki 'naukowej' kresce artystki, która wie, jak wyglądają w ruchu i podczas snu, gdy używają łapek i zębów, gdy myją się, gdy walczą i stroszą się. Same opowiastki Potter są pełne humoru, ale nie brakuje im też dramaturgi zwykłych zdarzeń i szczypty absurdu. Zachwyca mnie w nich to, co być może banalne i proste, ale przy tym prawdziwe i piękne. Szkoda, że tak trudno dostać jej urocze, małe książeczki.
Powyżej wieszaczki ze stasiowego kącika (które wykonałam w technice decoupage), ten po lewej z ilustracją dzisiejszej bohaterki. Bardzo je lubię. Poniżej moje prace (powstałe już jakiś czas temu) zainspirowane twórczością Beatrix Potter, Królik Beny i Elemelek.


Więcej o Beatrix tutaj.
Chrupiemy słodkie, sandomierskie jabłuszka, za oknem prószy śnieg, Stasio wesoło coś pomrukuje i opowiada pod nosem, po prostu dzień z rodzaju tych milusińskich.
Gorąca kawa? Może potem, na razie cynamonowa herbatka.

2 komentarze:

  1. Jestem zachwycona Twoim blogiem :-) Snujesz takie ciepłe, pogodne opowieści...masz we mnie wierną czytelniczkę już!

    OdpowiedzUsuń
  2. przydałby mi się taki wieszaczek (szczególnie ten z kotkami...:), od zawsze podobają mi się ilustracje Beatrix Potter,
    ostatnio dopiero (film jest z 2006 roku) oglądałam film z Renee Zellweger - Miss Potter i bardzo mi sie podobał, polecam...króliczki ożywione :))

    OdpowiedzUsuń