lutego 24, 2009

Powidok.



Cytat na dobry początek dnia.
"Człowiek ma w sobie milczenie morza, zgiełk ziemi i muzykę powietrza." Rabindranath Tagore
Jakże malowniczo to brzmi. Tak, to będzie DOBRY początek. Mam w głowie nowy obraz - nie zimowy, chociaż karmiłam wyobraźnię śnieżnymi i oślepiająco białymi plenerami. Raczej coś wiosennego, albo letniego. Określiła bym go jako ogród ukazany o poranku, jasne tony, dużo rozproszonego światła, gładka tafla wody na niedużym jeziorku, może jakaś ławka, może altana. Lekka mgiełka opadająca nisko ku ziemi, snująca się wśród szpaleru zieleni. Zobaczymy. Ileż to obrazów pojawiało się i znikało nie ujrzawszy światła.
Z ostatniej podróży przywiozłam głównie wspomnienie niesamowitej ilości bieli, wszechogarniającej i na prawdę pięknej. Przed oczami mam ciągle blask zaklęty w soplach lodu i powidok złożony z białych płacht śniegu oraz refleksów świetlnych. Zabrakło mi jedynie czasu na szkice i na prawdziwe leniuchowanie, nie martwię się tym jednak i wkrótce to nadrobię.
Po powrocie nadrabiam domowe zaległości. Mój najnowszy nabytek - koszyk wiklinowy zdał egzamin i będę z nim wesoło wędrować na drobne "marchewkowe" zakupy. Chwilowo Stasiek go zaanektował na swoje szpargały (jako kosz piknikowy, który pełni również funkcję kosza na grzyby), ale mam nadzieję, że będzie mi pożyczał. Razem bardzo dużo czytamy-ach! jak mnie cieszy ta jego pasja -właściwie wspólna pasja, ja aktualnie lecę przez autobiografię Agaty Christie.
Od rana miło spędziliśmy czas przy książkach Janoscha. Tygrysek, Miś, (okazjonalnie Fircyk Azorek, Maja Papaja, nadleśniczy Polanka...) to bardzo fajni bohaterowie. Dalej Reksio, Krecik, Franklin, to sami ulubieńcy. Szczęśliwy to świat, w którym można mieć tylu prawdziwych przyjaciół.
Dziś w kąciku kuchennym serwuję coś z polskiej tradycji, czyli krupnik oraz curry (pochodzące chyba z Anglii). Po całym naszym domku będą się unosić smakowite, ostro-słodkie zapachy.
Lubię wracać do domu, do swoich kątów i zapachów, przylgnąć do znanych miejsc i rozkoszować znajomością przestrzeni, przycupnąć w ulubionym fotelu z kubeczkeim białej herbaty.
Ze świeżą energią w nowy dzień!


2 komentarze:

  1. hej, hej, cieszę się, że wróciliście! I Twój piękny kącik ożywił się znowu:) Po przeczytaniu wpisu, mam nadzieję, że jest dobrze. A zapachy poczułam! Smakowite.
    Cieszę się, że znowu jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja się cieszę, że tu jesteś:)

    OdpowiedzUsuń