września 30, 2009
Day by day. Wrzesień.
Jak ja się cieszę, że udało mi się wreszcie stworzyć kolejną pracę z cyklu Day by day. Tym razem wrześniowa. Zawarta jest w niej mała historia z życia naszej rodziny. Zmiany jakie zaszły i ważny temat jaki poruszaliśmy. W cyklu Day by day poruszam małe momenty, zapisuję chwile, wydarzenia i klimaty. Wszystko z życia dzień po dniu. Wszystko to, dzięki czemu nasze życie jest bogatsze. Muszę przyznać, że najtrudniej jest zachować klimat i atmosferę. Coś, co automatycznie przywołuje wspomnienie. Przenosi w czasie. Pozwala pomyśleć "ach zapomniałam o tym" i poczuć to. W zeszłym roku postanowiłam zachować jesienne smaki. W tym, zachowam coś o wiele ważniejszego.
Dziś zapowiada się spokojny dzień przeplatany promykami słońca. Czeka mnie wizyta u lekarza, ale mam nadzieję, że dzień skończy się tak samo dobrze, jak się zaczął. Poza tym przede mną zwykłe, codzienne obowiązki - nuda? wcale nie, bo patrzę na jaśniejszą stronę dnia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ale fajna perspektywa :))
OdpowiedzUsuńmoja Córeczka dostała album z misiami z serii "wszystkich was kocham najbardziej", taki do wpisywania i notowania właśnie ważnych chwil z dzieciństwa...jeszcze się za niego nie zabrałam, ale chyba powinnam, bo umknie mi niedługo ta szczególna atmosfera, atmosfera dzisiejszego dnia...
mam nadzieję, że wizyta u lekarza była udana i podwójne zdrówko jest ok :)))
pozdrawiam serdecznie :)
Oj, to zazdroszczę tego albumiku. Ilustracje Anity Jeram są absolutnie piękne. To, co podoba mi się najbardziej to niezwykła czułość i ciepło w gestach zwierzątek (mam namyśli obydwie ilustrowane przez nią książki), tak trudne do przekazania. Przez samo patrzenie dziecko wiele się uczy o uczuciach i ich wyrażaniu. Notuj więc pilnie w tym albumiku. Jestem pewna, że będzie to wielki skarb córeczki w przyszłości:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło (podwójnie:))
ujmujące.
OdpowiedzUsuńczułe.
delikatne treścią i formą.
zaglądam do ciebie po uspokojenie.