września 15, 2009

Powrót do akwareli.


A oto efekt moich ostatnich, akwarelowych działań. Little collection 58. Jest to ilustracja, która będzie punktem wyjścia dla dużego obrazu. Nie wiem jeszcze jaką techniką go wykonam, prawdopodobnie mieszaną. Po głowie snują mi się jeszcze latarenki i kapelusze, falbaniaste spódnice, peleryny oraz cynowe wiaderka. Do tego gałęzie, liście i kłębiaste chmury. Jesienne, rude ogrody i stare, drewniane płoty. Deszcz bębniący o gliniane dzbanki na tarasowym stole i kocur przemykający pod murem. Można wrzucić to wszystko do jednego worka i opatrzyć etykietą "inspiracje jesienią". Tylko skąd u mnie tak wcześnie takie klimaty?
Dziś rano na nasze miasto spadła (chyba pierwsza) wrześniowa mgiełka. Poranek upłynął w przytulnym półmroku, przy zapalonych lampkach i dymiącej kawie. Stasio znowu kręcił nosem na przedszkole więc dziś postanowiłam zrobić dla niego odznakę dzielnego przedszkolaka z gwiazdą szeryfa:)

2 komentarze:

  1. podobaja mi sie akwarele ,bardzo ladne to co namalowalas zupelnie w moim stylu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. O, jakże piękny ten Twój powrót...

    OdpowiedzUsuń