października 27, 2009

We mgle.

Wczoraj był piękny poranek. Pobudka 5.30, co oznaczało dla mnie pół godziny wcześniej niż zazwyczaj. Spokój, cisza i pewność, że to będzie dobry dzień. Chwilę później już byłam na spacerze, we mgle i dymnej aurze, która kropelkami wilgoci oklejała mi twarz. Z przyjemnością wciągałam w płuca rześkie powietrze. Było tak, że chciałabym tą chwilę zapamiętać.


Po drodze wstąpiłam do piekarni po chleb orkiszowy, precelki i gorącą kawę. To niesamowite ile o świcie krąży wokół nas zapachów. Być może zmysły są wtedy wyostrzone i lepiej rejestrują takie doznania. Obserwowałam wszystko zachłannie uśmiechając się do siebie, do kamienic, do drzew, do wszystkich. Nie zepsuły mi humoru naburmuszone panie z kleparza i mało kulturalny młodzieniec. Nie mogli, bo ja miałam radość w sobie.

Dzisiaj drobne porządki, końcowe lakierowanie półek (ciągle mamy jakieś drobne prace remontowe), trochę szkicowania i praca nad najbliższą plan listą. Strasznie się ona wydłuża i nie wiem czy dam radę ze wszystkim zdążyć (chyba się powtarzam aż do znudzenia). Tak czy inaczej święta zbliżają się dużymi krokami i chciałabym w nie wpleść sporo rękodzieła. Po cichutku chcę mieć wszystko gotowe na koniec listopada. Niezły plan co? Mam nadzieję, że dobra forma (poza bólem pleców) i takież samopoczucie będą mi jeszcze towarzyszyć, i wszystko uda się pomyślnie zrealizować. A na liczniku mamy koniec 28 tygodnia, co oznacza, że zaczął się trzeci trymestr.

Na koniec malowana opowiastka. Wyszła trochę w poranno- mglistym nastroju? Mam nadzieję.

12 komentarzy:

  1. Kocie Opowieści :)
    Dasz radę grunt to dobra afirmacja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tylko Ktoś szczęśliwy może wstać tak wcześnie, pójść na spacer, przy okazji kupić ekstra chleb i jeszcze to wszystko tak pięknie opisać;-)
    http://brbaratoja.blog.onet.pl/

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniale,aż milej mi się zrobiło czytając tą poranną opowiastkę :) trzeciego trymestru gratuluję :),zdjęcia piękne,piękny blog no i to malowanie.....cudowne :)
    będę zaglądać regularnie
    pozdrawiam cieplutko :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejku ale mi się milo zrobiło, aż poczułam te poranne zapachy i rześkość poranka :)Pogłaskaj maluszka :) niedługo już się zobaczycie :)
    Tak na marginesie (tworzysz wspaniałe prace). Scrap o pójściu do przedszkola jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Mgły mają w sobie jakąś mroczną magię ale opisać je tak ładnie potrafi tylko ktoś kto we wnętrzu promienieje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie i magicznie dziś u Ciebie :)
    Serdeczności ślę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. urzeczona jestem...
    tym co piszesz...tym co robisz...
    kolorami...
    nastrojem...

    (ta parasolka!!!)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyjemne miejsce, cieszę się że znalazłam ten blog.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Ach, jakże Ty pięknie opowiadasz... Słowem i obrazem... Bardzo, bardzo mocno dziękuję za tysiące motyli, które dziś do mnie przyfrunęły...

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj :)
    Kawą mi cudownie zapachniało :) Piękne zdjęcia, poruszające prace i wspaniałe klimaty - dziękuję. Głaski dla Maluszka, pozdrawiam serdecznie, Paulina

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkim, wszystkim bardzo dziękuję za przemiłe komentarze. Za to, że tu jesteście, zaglądacie i sprawiacie mi radość. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. BUUU a gdzie mój komentarz? zniknął, rozpłynął się we mgle... powtórzę com chciała powiedzieć wcześniej- ta parasolka :)

    OdpowiedzUsuń