listopada 13, 2009

"Ale wieje" , nasze wypieki i szczypta magii.

Czy w każdym zakątku naszego pięknego kraju właśnie mija niezwykle pochmurny i mokry tydzień? Mam nadzieję, że wreszcie MIJA i już nie wróci. Pa, idź sobie i nie wracaj. Potrzebuję słońca i światła, by głowa nie kiwała mi się sennie na boki. Aby rozgonić trochę te ciemne chmurzyska namalowałam kolejną opowiastkę o sympatycznych królikach, które dzielnie maszerują w wietrzny dzień. Do końca tygodnia mam nadzieję skończyć równie wietrzną pracę z cyklu Little collection. Będzie znowu kapelusznik, a raczej pewna Pani w tym niezwykle wdzięcznym nakryciu głowy, no i będzie wiało.
Kilka dni temu w naszej kuchni zrobiło się kolorowo, słodko i korzennie. Zapachy zadomowiły się w każdym kącie i długo kręciły nas po nosach. Ach, nic tak nie rozwesela jak wspólne wypieki. Tym razem piekliśmy imbirowe ciasteczka z kolorową posypką (ta wersja wystąpiła w naszej kuchni po raz pierwszy) i ze śnieżną mgiełką z cukru pudru. Pycha. Stasio tylko oblizywał swoje pulchniutkie paluszki, bo mu się ta posypka dziwnie do nich przyklejała:)




Dzisiaj wyszło słonko. Zaplanowaliśmy ze Stasiem po przedszkolny spacer do biblioteki więc mam nadzieję, że będzie dalej świeciło i umili nam wspólne popołudnie. Wczoraj dzieciaki w przedszkolu zaklinały jesień, a nuż się im udało. Co prawda grupa była zaledwie czteroosobowa (zmorowate wirusy szaleją), ale w końcu nie ilość się liczy. Skądinąd również wiem, że takie małe bąki znają się na magii i mają swoją niezwykłą moc:) Czasem MOCNO to odczuwam na własnej skórze:)
Na koniec chwalę się kolejnym wyróżnieniem tym razem od Kulki. Dzięki Wielkie za to oczko.
Dużo słońca i ciepła na weekend!

6 komentarzy:

  1. Oj przypominasz o czasie który przecieka i ..trzeba się zabierać za pieczenie pierników i ciasteczek !!!

    Dziś u mnie wyjrzało słońce, nawet błękit nieba można dostrzec ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nabrałam ochoty na ciasteczka imbirowe... Mmmm.... :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale smakowity wpis :)
    Króliki - przesymaptyczne - tak weselej się robi na duszy jak popatrzę na Twoje rysunki.
    Maluchy potrafią czarować - nie tylko mową kwiecistą, zwłaszcza jak mają iść spać, ale także oczkami.
    Śłońca jak najwięcej życzę.
    J.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały dzień przy pieczeniu - jednym słowem :) Wyglądają nie tylko apetycznie, ale i fantastycznie :)

    Uwielbiam te Twoje rysunki :)
    Pozdrawiam i gratuluję wyróżnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to nie jest tylko "szczypta magii".
    u ciebie zawsze jest jej ilość hurtowa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. piekna akwarekla...........a i imbirkwe misie oczy moje kusza !!!

    OdpowiedzUsuń