listopada 18, 2010
Niebieski pokoik.
W niebieskim pokoiku Stasia i Antka jest jedna ściana niebieska, niebieściuchna po prostu. Resztę ścian pokrywa biel, która w pewnych miejscach ukrytych przed obiektywem, ma już ślicznie odbite podeszwy i inne wzorki:) W tym pokoiku mamy miejsce do czytania, skakania i siadania czyli mięciutką kanapę, na której od niedawna rządzi Pani Sowa Mądra Głowa. Nad kanapą wisi sobie szyldzik, który jest bardzo prosty do zrobienia, polecam:) Pod ręką są książki, m.in nasza ulubiona kolorowa seria.
Tak, a to nasza "reprezentacyjna" ściana z komodą, którą niedawno skończyłam malować. Cyferki No 1, 2 i 3 zrobiłam dzięki cudownym szablonom od Llooki. W planach mam jeszcze popełnić zegar przy ich użyciu. Właściwie to u Chłopaków jest chyba najwięcej rzeczy, które zrobiłam sama. To duża frajda dla mnie i nic nie szkodzi, że czasem coś wyjdzie krzywo:)
Takie ściany gdzie jest dużo obrazków bardzo lubię. Nasza czeka jeszcze na towarzystwo. Z prawej strony chciałabym namalować coś większego i bardziej kolorowego.
Ponieważ do tej pory pokazałam pokoik w którym "nie mieszkają" dzieci więc teraz prezentuję nasz podłogowy bałagan. Pokoik w większej perspektywie z biblioteczką, która "idzie pod pędzel". Drzwiczki (pisałam już o tym) będą w ptaszki, wyklejone tapetą, którą widać obok.
Większość zdjęć powstawała w pochmurny dzień, są więc trochę szare, brakuje im ciepełka.
Schowałam przed Wami łóżko piętrowe, też czeka na swoją metamorfozę. Powolutku, "robota nie zając, nie ucieknie":)
Tymczasem pa pa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Żadnego ciepełka tu nie brakuje. Wszystko jest cudowne! U mnie też w pokoju dziecinnym dominują własnoręczne twory. Wiesz, ja bym tej szafy nie malowała. Fajnie nawiązuje do wykładziny i nie przesładza całości. W końcu to pokój męski, prawda?
OdpowiedzUsuńOj znam ten nieład artystyczny nie do ogarnięcia...
Te szablony wcale nie są takie łatwe w obsłudze, dlatego tym bardziej doceniam Twoją pracę w wykonaniu cyferek na komodzie.
Ciepełko przesyłam
witam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńjestem dziś po raz pierwszy u Ciebie, ale jeśli pozwolisz zagoszczę na dłużej :)))
pokój Stasia i Antka wspaniały :)) mam nadzieje, że uda mi się w przyszłości stworzyć choć w małym ułamku tak piękny pokój mojemu Stasiowi :)))
pozdrawiam serdecznie
Llooka, tak myślisz? Na początek planowałam ją wyczyścić, bo z bliska nie wygląda najlepiej i ocenić efekt. Dzięki wielkie za radę, masz rację, że ładnie się łączy z wykładziną i wprowadza "męski" charakter:) Spojrzałam na nią innym okiem. Muszę to przemyśleć i "dojrzeć":)
OdpowiedzUsuńSzablony rzeczywiście niełatwe, ale co tam. Pewnie z zegarem będzie jeszcze trudniej:)
A Twoje rękodzieło u dzieciaków w pokoju to podziwiam od dawna i to tipi...:)
Pozdrawiam ciepło.
Anne, witaj u mnie! Zapraszam, zapraszam serdecznie:) Też masz Stasia, ciekawe czy też takie "żywe sreberko" jak mój:) Dziękuję za miły komentarz i pozdrawiam:))
Tak myślę, że kilka detali jeszcze można by było wprowadzić do pokoiku w postaci np zabawek z surowego drewna zabejcowanych na rustik. Na szafie widzę chyba samolot w tym klimacie i rameczkę i stolik. Jak dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńA tipi bardzo proste w wykonaniu. Po czasie znalazłam tutorial o tutaj :
http://indiefixx.com/2008/07/22/tuesday-tutorial-summertime-play-tent/
ślicznie i myślę tak jak Looka, że ta szafa powinna zostać w tym kolorze :)
OdpowiedzUsuńno i rzeczywiście, ciepła tu na pewno nie brakuje :)
pozdrawiam
ciepło
Cieszę się,że częściej się pojawiasz i pokazujesz domek:)
OdpowiedzUsuńMnie ciągle mało:)
Klimacik pokoju po prostu wymarzony!
pozdrawiam serdecznie!
Lloka, też lubię takie zabawki. Jak tylko Antek podrośnie:) Marzy mi się taki drewniany, niski wózeczek na klocki. I półeczki z drążkiem. Samolot jest rzeczywiście drewniany, właśnie w tym stylu. Zdobyłam go na krakowskich starociach (czego ja tam nie znalazłam:)
OdpowiedzUsuńI dzięki za tutka, może kiedyś się odważę!!
Oliwka, witaj u mnie:) Ach, znowu głos za pozostawieniem szafki w naturze:)
Ola, cieszę się, że pokoik "wpadł Ci w oko":) Jeszcze dużo pracy, ale rezultaty na pewno pokażę.
Pozdrawiam Was Dziewczyny!
No i popełniłam literówkę, miało być Llooka oczywiście:) Mam, nadzieję, że nie ma więcej "byków".
OdpowiedzUsuńTak Karolinko nie maluj szafy !!! I ja za tym jestem aby ją taką pozostawić. Pokoik jest CUDOWNY !
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Stasia i Antosia.
Jak pięknie, jak jasno...
OdpowiedzUsuńTeż by szafy nie malowała:)
Dziewczyny dałyście mi do myślenia:) Cieszę się, że pokoik się podoba:)) Pozdrawiam i miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńStaś i Antoś ma pokoik z bajki. Cudo!!!
OdpowiedzUsuńSowa i Jamnik są rewelacyjne. Komoda, kawał świetnej roboty. Szafę zostawić, jest taką dominantą, daje fajny styl. Ogólnie- brak słów.
JESTEŚ WIELKA!
Mimi:))) Mi też brak słów! Dziękuję. I co ja mam biedna począć z naszą szafą, chyba ją zostawię (tyle głosów), tylko coś muszę zrobić z drzwiczkami i jakoś ją odświeżyć:) Jak to dobrze, że wspomniałam o tym malowaniu, bo pewnie bym później żałowała:)
OdpowiedzUsuńU nas znowu chmury więc ciepełko posyłam.
Cudowny pokoik Karolino :)
OdpowiedzUsuńAle piękny pokój, jakie tu w ogóle CUDNOŚCI. Idę czytać i oglądać dalej. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńKejtko, witaj u mnie! Cieszę się, że pokoik się podoba:) Jeszcze sporo w nim pracy, ale już bardzo go lubimy:) Zapraszam serdecznie i pozdrawiam weekendowo.
OdpowiedzUsuńPiękny pokoik, napatrzec się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńSzafa cudowna, zostawiłabym surową bez malowania.
Dodaję blog do ulubionych :) i zapraszam do siebie ;)
Betsy Petsy, witaj u mnie! Jaki miły komentarz. Cieszę się, że się podoba. Tak, szafę zostawiam, już się przekonałam do tego pomysłu:) Pozdrawiam serdecznie i chętnie do Ciebie zajrzę:)
OdpowiedzUsuńJestem przed urządzaniem pokoików moich synków. Chętnie zobaczyłabym więcej zdjęć. Bardzo podoba mi się klimacik panujący w Twoim magicznym domku.
OdpowiedzUsuńMy też się dopiero urządzamy, dlatego jeszcze mało zdjęć pokazuję. Jak tylko będzie coś nowego będę się chwalić:)
OdpowiedzUsuń