listopada 14, 2010
W saloniku.
Bardzo lubię paski. Podobnie jak kropki, kratki i kwiatki. Przeróżne motywy, ale tak, by nie było zbyt pstrokato. Wokół nas jest teraz trochę tego, trochę tamtego. Tu zakręciłam się dookoła naszego saloniku gdzie królują pasy. Jest tutaj dość pastelowo. I jasno, jasno! Ten pokoik przy ładnej pogodzie dosłownie tonie w słońcu. Uwielbiam to. Mamy też wesoły akcent. Widzicie słodkiego grubcia na wrotkach? Nie, to nie ja:) Zakupiłam tą karteczkę wieki temu (normalnie raczej tego nie robię) i tak jakoś znalazła ona tutaj swoje miejsce. Bawi nas i jest taka radosna.
Kredensik też tutaj zamieszkał (początkowo, wspominałam o tym, miał wylądować w przedpokoju). Malowany jeszcze dwukrotnie czeka cierpliwie na ciąg dalszy, czyli siatkę i wyklejkę. Moja Mama jeszcze od wakacji trzyma dla mnie lawendowy bukiet. Może już niedługo, jak nas odwiedzi, będę go mogła gdzieś tutaj wkomponować:) Lubię zapach lawendy i jej kolor. Lniane i bawełniane woreczki mam nią wypełnione i porozkładane w szafach.
Nie wiem jak u Was, ale u nas dzisiaj powiało wiosną. Było tak ciepło, że aż zarumieniło mi policzki:) Na pobliskim trawniku zakwitły stokrotki, a u nas w mieszkaniu obudziła się mucha i bzykała nam przy śniadaniu. Hmmm... Ciekawe czym pogoda zaskoczy nas jutro.
Miłego poniedziałku:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak pięknie! Rozbraja mnie takie połączenie - pastele i ciemniejsze drewno, jak komoda. Do tego mnóstwo ślicznych dodatków, pomieszanie wzorów i tego, że dzięki podobnej kolorystyce tworzą zgrabną i miłą dla oka całość. Jest niezwykle romantycznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak u Ciebie jest ślicznie - pastelowo:) pokaż więcej!Komoda i kredensik zachwycają!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie:)
Ola
uwielbiam Twoje zdjęcia, no uwielbiam! i Twój salonik tez już uwielbiam :]
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam Twój salonik - i każdą Twoją opowieść uwielbiam. Miejsce, które tworzysz jest dla mnie zaczarowaną odskocznią od mojego [nie mojego raczej] ciemnego wnętrza. Się rozmarzyłam myśląc jak chciałaby wyglądać inna ja oraz jej wnętrza...
OdpowiedzUsuńPIĘKNIE !!! Aż chce się tam zamieszkać !!!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba zestawienie pasteli z naturalnym drewnem, wszystkie dodatki uroczo wyeksponowane. Uwielbiam Twoje kolaże zdjęć.
Buziaki dla całej rodzinki.
Marta, tak jest romantycznie, ale nie za bardzo. Dzięki temu zabawki i inne "ważne " sprzęty nawet się komponują:) Poza tym salonik jest otwarty na kuchnię (również jasną i białą) więc do tego dochodzi styl trochę rustykalny. Jednym słowem mamy mały misz masz:) Cieszę się, że Ci się już podoba!
OdpowiedzUsuńOla, dziękuję:)) Pokazuję wybiórczo, gdyż wiele rzeczy jest ciągle niedokończonych. Postaram się jednak pokazywać jak najwięcej. To może następnym razem zaproszę do chłopaków:) Dziękuję za zaproszenie, odwiedzę Cię na pewno:)
Anita, wielkie dzięki i cieszę się bardzo:) Ty też lubisz paski i kratki prawda?
Brises, ja poprzednio też mieszkałam w dość ciemnym mieszkanku. Wiem co to znaczy. To światło tutaj cieszy mnie najbardziej. Nawet nie wiesz jak mi miło, że trafiając tu przenosisz się w inny świat:)
Jolanna, tak myślisz? Super! Zawsze tak miło mi Ciebie tu gościć. Dziękuję pięknie!
U nas dziś znowu słoneczko więc posyłam je do Was (jakby tam gdzieś go zabrakło) i pozdrawiam serdecznie:)
Pieknie tam u Ciebie :) Podziwiam Twoje zdolności aranżacji wnętrz, potrafisz tak ze sobą zestawiać przedmioty, że całość tworzy naprawdę klimatyczną i ciepłą przestrzeń. No i te zdjęcia :) Super!
OdpowiedzUsuńCUDO!
OdpowiedzUsuńLekkie, pastelowe, jasne i pełne dobrego ducha. Brak mi słów! Potrafisz świetnie łączyć stare z nowym. Paski i inne desenie. Wszystko jest takie świeże i urocze. Jestem zauroczona!
A pogodę mamy iście wiosenną. U mnie też o stokrotkach wzmianka :) Byłam na Plantach - widziałam. Całą niedzielę nie można mnie było zagonić do domu, tak pięknie było.
Ściskam i pozdrawiam Was i ten piękny domek.
Macie tam jak w bajce!
aaa!
OdpowiedzUsuńświetna Yashica, zapomniałam dodać :)
Angela, dzięki wielkie za miłe słowa:) I pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMimi, tak u nas jest zdecydowanie pastelowo i jasno. Na co dzień, jakoś lepiej czuję się w takiej tonacji. Mocne zestawienia kolorystyczne to nie dla mnie, chociaż często podobają mi się one w innych domach:) Cieszę się ogromnie, że Ci się podoba!
Pogoda u nas właśnie się zmieniła. Słonko nas opuściło i teraz mamy listopadową aurę:( Buu...
A Yashica chociaż ciągle sprawna pełni rolę dekoracyjną:)Na co jej przyszło...ha ha
Pozdrawiam cieplutko i macham do Domku pod Jaszczurami. To dopiero jest bajka!:)
Ale cudnie!! Jestem po prostu oczarowana! Wszystko rewelacyjnie dobrane, zestawione.. z gustem, smakiem, wyczuciem..
OdpowiedzUsuńgratuluję :) pięknie mieszkasz :)