marca 13, 2011

Nastroje.


Mamy koniec weekendu, wyczekane jedenaście stopni na plusie( hura!), zupełnie nie posprzątane w domu (a co tam, sprzątanie nie zając nie ucieknie), ale za to już noszony wiosenny płaszczyk na grzbiecie:) Mamy też za sobą spotkanie z rehabilitantem, który pomógł nam dobrać ćwiczenia dla Antosia. Antoszek niedługo po urodzeniu miał stwierdzoną asymetrię i obniżone napięcie nerwowe. Ćwiczyłam go do szóstego miesiąca, a potem wszystko wyglądało już dobrze. Teraz nie może "przeskoczyć" kolejnego etapu więc staramy się mu pomóc. Będzie dobrze, musi być! Jak wiem co mam robić i jak działać to jakoś mi lżej, łatwiej. Nagle mam więcej siły, chociaż zamartwiam się, czy wszystko robię dobrze. Chmury na chwilę się rozwiały i ogarnął mnie całkiem wiosenny nastrój. Zrobiłam kilka domowych ujęć, by zatrzymać ten moment. Wiem, że "nie zatrzymam bańki mydlanej na słomce", ale mogę ją opisać. A potem sobie powtarzać...



Nieważne czy deszcz, czy słońce ja czuję zmiany. Zamierzam otworzyć szeroko okna i wymieść wszelkie szarości i zmartwienia z codzienności, wyprać wszystko co przykurzone, by znów złapało kolor i świeżość. Otrzepać się wreszcie i z ufnością popatrzeć przed siebie:) Na razie mam takie mocne postanowienie!


I tu może się zmotywuję, by posprzątać swój pracowniany "bałaganios". Na zdjęciu go akurat najmniej widać:) Reszta jest po kątach i na podłodze więc trzeba być baletnicą, by dotrzeć do stołu:)
Wiem, wiem że dzisiaj znowu piszę z małym "smutasem" ale wrzucam "uszastych" na zgodę. Może być? Torcik z wisienką i piknik na trawie.

Jutro poniedziałek więc dobrego i miłego początku tygodnia Wam życzę!
Tymczasem pa

p.s
A z tym postanowieniem jak mi nie wyjdzie, to będę próbować każdego następnego dnia. Pomalutku, powolutku:)
p.s 2
I mój ulubiony cytat:
"To co zostało nam dane, zostało nam zadane"
Jan Paweł II

27 komentarzy:

  1. U Ciebie Karola zawsze i coś dla smaku, dla oczu i dla duszy:) to lubię:))
    Trzymam kciuki za małego Antosia!
    Jaki jest Twój adres mailowy? bo niestety nie potrafię go odszyfrować z obrazka:( a chciałabym napisać...

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. aa i cytat idealny!chyba właśnie takiego potrzebowałam:))Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyczekiwałam na kolejny nowy post. Dziękuję. Piękna nowa uszasta ilustracja. Na taką rehabilitację potrzeba czasu i ćwiczeń. Na pewno będzie dobrze.
    Życzę powodzenia w realizacji postanowień.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiosna na całego! W domu i w sercu :)
    Trzymam kciuki za postanowienia i za rehabilitację.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny cytat, a nawet wiecej niz cytat, to filozofia zycia. Ogarnia mnie blogi spokoj jak patrze na Twoje zdjecia i tych Twoich uszatych. A jesli chodzi o rehabilitacje Antosia, bedzie dobrze. Musi byc. Pozdrawiam cieplo!

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością będzie dobrze! Przerabiałam asymetrię, metodę Voity i pamiętam grzmiących nad dzieckiem lekarzy. A teraz Olka biega, skacze , nawet momentami mam wrażenie że przeskakuje rówieśników ;)

    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Ola, dzięki wielkie. Cieszę się, że znajdujesz tu coś dla siebie;) Adres już daję: karolina@debicka.art.pl i przy najbliższej okazji poprawię na blogu:) Uściski posyłam i dużo zdrówka!

    Iza, miło mi bardzo, że uszaści przyjaciele się podobają:)) Dziękuję za wsparcie i dobre życzenia:) Pozdrawiam cieplutko całą Rodzinkę i miłego dzionka Wam życzę:)

    Magda, oby jak najdłużej:) Dziękuję za "kciuki", za odwiedziny i miły komentarz:)) Pozdrawiam serdecznie!

    Iwona, dokładnie, to niemalże cała filozofia życia. Mobilizuje i "zmusza" do pracy. Cieszę się, że odnajdujesz tu spokój, to dla mnie jak nagroda:)I dziękuję za "Antosia", będzie dobrze! Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zjadam torcik i trzymam kciuki!

    MUSI być dobrze i BĘDZIE :D

    :))

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kamila, tak wiem, ze Staśkiem już to przerabiałam tyle, że on miał wzmożone napięcie nerwowe, też asymetrię i właściwie byliśmy po sporych przejściach. Teraz bryka, skacze, podskakuje i buzia mu się nie zamyka:) Metodę Voity bardzo sobie cenię znając jej efekty i właśnie po raz kolejny ją przerabiam:) Będzie dobrze! Dziękuję za wsparcie:)
    Pozdrawiam cieplutko i posyłam buziaki dla rozbrykanej Olki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, dla Ciebie największy kawałek z wisienką:) Dziękuję za "kciuki":) Bardzo są nam potrzebne!
    Pozdrawiam serdecznie i miłego dzionka!

    OdpowiedzUsuń
  11. Karolino ściskam mocno i cieszę się,że chmury trochę się rozwiały.Cudownie tutaj u Ciebie,uwielbiam migawki z Twojego domu...fajnie było podglądnąć kącik gdzie powstają takie cudeńka:].Zaintrygowała mnie suszarka :P -ale domyślam się,że suszysz podczas malowania ? nie znam się na tym kompletnie.
    Dużo siły wam życzę w walce o zdrowie Synka.Tobie optymizmu .

    OdpowiedzUsuń
  12. Karolciu będzie dobrze ja to wiem i uszy do góry !!!!!!!!!! Idzie wiosna , pięknie na dworze , pięknie u Ciebie i mnie dopadł smutas bo życie bywa okrutne ale przez łzy podrywam nosek do góry bo wreszcie musi być dobrze, dla mnie też ... ściskam Cię wiosennie i trzymam kciuki za małego łobuziaka :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki za Antosia. Silna wola i samozaparcie potrafi zdziałać cuda, prawda? :)
    Piękne zdjęcia, bardzo wiosenne. A kto by się przejmował bałaganem? U nas też ogromny, zwłaszcza że jak ja sprzątam, to Zocha chodzi za mną i rozrzuca. Pfff...
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam ten cytat i wszystkie Twoje literki. Kochana! będzie dobrze - musi być!
    Pierwsze zdjęcie z zielonymi pastelami i puszką - takie piękne! Jest jak obietnica! W zielone gramy...Prawda?
    Idzie wiosna. Wkrótce Cię uściskam - zobaczysz!
    Nie jesteście sami. Pamiętaj! Dobrze, że o tym piszesz...To też pomaga!
    Ucałuj Antosia od Mimi :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Anita, jest lepiej:) Wypucowałam dziś mieszkanie ekspresem, co u mnie oznacza powrót do stanu normalności:) O i widzisz zapomniałam napisać, że zdjęcie z pracowni specjalnie dla Ciebie, bo wiem, że lubisz twórcze kąciki. Mój jeszcze nie wykończony, za to zabałaganiony;) Suszarka jest do suszenia akwareli i do włosów, bo ja wszystko robię razem jak Antoś śpi;)
    Ściskam mocno i dziękuję za wsparcie:)

    Monique, ojej, u Ciebie też "smuty" chodzą, no nie. Trzymaj się. Dobrze, że teraz już cieplej, za chwilę się wokół nas zazieleni i wszystko od razu nabierze jaśniejszych barw. Ściskam i posyłam same serdeczności, i dużo optymizmu!

    Decomarta, no właśnie, jak bardzo chcemy, to możemy wiele zdziałać:) A ja bardzo chcę...
    Bałagan trochę już ogarnęłam, przelatując przez mieszkanie w tempie błyskawicznym, ale za to piramida prasowania wyrosła:)) Już widzę Zochnę w akcji bałaganiarskiej i z łobuzerskim błyskiem w oku jak "pomaga" mamie:)
    Dzięki wielkie za "kciuki" i pozdrawiam cieplutko!

    Mimi, ja ten cytat ciągle odkrywam na nowo. I tak już pewnie zostanie. Jest moim drogowskazem. Zielonego ostatnio szukam wszędzie. Kolory mają swoją moc. Nucę po nosem "odpowiednią" piosenkę:) i zbieram siły. Kochana, dziękuję za duchowe wsparcie, za to, że gdzieś tam jesteś i może niedługo będziesz też gdzieś tu:)
    Antoszek wyściskany i smacznie chrapie, a ja posyłam buziaki jak misiaki:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak zwykle TU optymistycznie i pięknie !
    Antosia wyściskaj - będzie dobrze, trzeba tylko czasu.
    Uściski dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  17. z antośkiem wszystko będzie ok - zobaczysz jak będzie biegał po drzewach - to tylko sie w duszy będziesz uśmiechać :) jak to kiedys byłaś zmartwiona :)
    maluniaste podniosły mi dzisiaj wyjatkowo zwieszone końciki ust
    a cytaty .. zakodowane
    buziaki i przytulańce dla antosia
    miłego tygodnia
    ps nie sprzataj swojego miejsca pracy bo nic nie znajdziesz hihihi

    OdpowiedzUsuń
  18. dla mnie specjalnie :] dziękuję-dlatego pewnie wróciłam.Jakiś mnie tu instynkt chyba przyciągnął.Zerknęłam na nowo na Twój kącik,taki zielsko/sielsko/naturalny.Jak z moich ulubionych stron w country living..nawet gdzieś mam takie inspiracje...uwielbiam -w całości :] .A z Tobą suszącą włosy mmmmmmmm :P

    buziaki

    p.s.pisz,pisz jak najczęściej :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Wierzę, że z Antosiem wszystko będzie dobrze, że zrobi kolejny "krok" - musi tak być - trzymam kciuki :)
    Cudne, wiosenne zdjęcia :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Pięknie tu u Ciebie, dużo mądrych słów i pięknych obrazów- nacieszyłam duszę i oczy :)

    Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jolanna, tak mylisz? Cieszę się bardzo:) Antoś wyściskany:) Dziękuję i uściski posyłam do Was!

    Mika, mam nadzieję, że już niedługo będzie rozbrykany i obiecuję nie denerwować się na dziury w spodniach, które u starszego brata są czymś normalnym:)) Fajnie, że uszaści poprawili humor i mam nadzieję, że smutasy już sobie poszły:) I chyba masz rację z tym miejscem pracy:) Najlepszości posyłam pa pa!

    Anita, dokładnie taki właśnie jest i kiedyś pokażę go jeszcze w szczególe:)Sama też uwielbiam "podglądać" twórcze kąciki. Od razu mam ochotę biec i działać;) Póki co kącik wysprzątany, bo komputer mi "padł" i pewnie znowu będzie musowa przerwa:( Oby tylko dysk przetrwał! No zawzięło się na mnie. Ściskam i posyłam buziaki!

    Elle, musi być dobrze:) Dziękuję za "kciukasy", teraz napewno się uda! No i cieszę się, że zdjęcia się podobają:) Pozdrawiam cieplutko!

    Fux, witaj! Cieszę się ogromnie, że znalazłaś tu coś dla siebie i się podobało:) Dziękuję za wizytę, miłe słowa,życzenia i zapraszam zawsze bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Karolciu! Dla dzieci matka zawsze znajdzie siłę, wiarę, i bezmiar miłości... :) A bańkę mydlaną na słomce zawsze możesz namalować - taki rysunek w Twoim wydaniu będzie magiczny! Jak Ty robisz te fotki, że są takie piękne... :) Pozdrawiam ciepło! Aga

    OdpowiedzUsuń
  23. Zastanawiam się jak to możliwe że dopiero teraz tu dotarłam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Witam Cię serdecznie w ten przepiękny dzień i zapraszam na mojego bloga gdzie czeka na Ciebie niespodzianka ! pozdrawiam Cię słonecznie, ewa

    OdpowiedzUsuń
  25. Aga, dziękuję Ci za ciepłe słowa i takie komplementy:) Cieszę się ogromnie! Pozdrawiam cieplutko:)

    Folkmyself, ale dotarłaś i niezmiernie mi z tego powodu miło. Mam nadzieję, że znajdziesz tu coś dla siebie. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam!

    Ewamaison, o niespodzianka! Fajnie, biegnę zobaczyć. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  26. Tak jakbym czytała o swoim Marcinie:głęboka asymetria po porodzie i zmniejszone napięcie mięśniowe...i długie ćwiczenia po 5-6 razy dziennieDziś ma 10 lat,żadnych ubytków...ale,właśnie:
    problem z odróżnieniem prawej i lewej strony/bywa but prawy na lewej nodze i nie widzi różnicy/,często się potyka...ale:
    super jeżdzi na rowerze,jest bardzo błyskotliwy,bardzo dobrze się uczy,ma talent do języków obcych i rysunku,ale...
    i tak można mnożyć,a przecież trzeba tylko po prostu kochać.
    Życzę Ci duużo cierpliwości/bo tej potrzeba chyba najbardziej/ i siły.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jawora, przepraszam, że z takim opóźnieniem piszę. Nie wiem czy tu zajrzysz, ale dziękuję bardzo za Twój komentarz! Za ciepłe słowa, życzenia, to dla mnie ważne i bardzo miłe jednocześnie. Pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń