maja 22, 2011

Co nowego w niebieskim pokoiku.

Tak naprawdę to mamy tu tylko troszkę nowości. Pokoik przechodzi maleńkie metamorfozy, ale i tak nie jest to wersja ostateczna. Czekamy na pożegnanie małego łóżeczka, a potem "wjedzie" biurko i inaczej zorganizujemy przestrzeń. Póki co pojawił się biały regał na klocki, misie i patysie:) Malowany był przeze mnie więc nadałam mu ciepły odcień bieli. Na stasiowym pięterku wylądował nowy obrazek, ćwiruś i girlandka. Z tymi dodatkami i z dużym wiklinowym koszem zrobiło się trochę jak na party w ogrodzie:) Łóżko piętrowe tylko pobejcowałam. Na początku chciałam je zrobić w trzech kolorach. Brąz, złamana biel i niebieski, ale pomyślałam, że będzie za dużo chaosu. Dzieciaki i tak wprowadzają spory zamęt:D

Na wspomnianym już obrazku jest jabłonka, drabina, latawiec i girlandka oczywiście, która miała tworzyć całość z tą uszytą. Niestety nie wiem jak to się stało, ale zaginęła mi reprodukcja tej "malowanej opowiastki" zrobiona przed oprawą i musicie uwierzyć mi na słowo:) Teraz trudno złapać ostrość i pstryknąć dobre foto:(

Dolna "loża" czeka na Antosia:) Mamy tu prawdziwy misz masz prawda?

Z ulubionych nowości mamy blaszaną reklamę maślanych herbatników Leibniz. Świetna jest i bardzo tu pasuje:) Naszej biblioteczki nie pomalowałam, dzięki wielkie za tą radę! I nawet drzwi zostawiłam w spokoju;)

A tu na Waszą prośbę z szerszej perspektywy. Na razie tak się prezentuje. Ścianę z komodą i obrazkami już pokazywałam. Można zerknąć tu.

Koło kanapki zazwyczaj był stolik, ale teraz dostał "nóg" i wędruje po mieszkaniu:) Aktualnie wylądował na balkonie.



Moje kanapowe Chłopaki i zachód słońca z dachowego okna. Nasz codzienny spektakl.

No i mamy koniec weekendu. Też mieliście tyle słońca? Burza gdzieś tylko poburkiwała w oddali, ale do nas nie przyszła:)
Dobrego tygodnia!
Tymczasem pa

15 komentarzy:

  1. uwielbiam zaglądać do cudzych domów-do Waszego zwłaszcza:p.Ślicznie się sączy światło z tego okna dachowego.taki kącik czytelniczo/przytulnie/marzeniowy to obiekt moich wzdychów:p. Musicie się tam cudownie mościć :P

    Misz- masz nie większy niż w wielu dziecięcych pokoikach,bardzo radosny :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Rany !!!!!!!! ten pokoik jest przepiękny !!! Nic bym w nim nie zmieniła !!! Szafa idealna, wszystko totalnie w moich klimatach :0)) i jeśli tylko miałabym synka (mmm może jeszcze kiedyś kto wie :))))??? to zrobiłabym identyczny pokój !!! Pozdrawiam Was baardzo ciepło !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. sama słodycz moja droga - mnie też czekać będzie mała transformacja pokoju komputerowego ale jeszcze nie w tym momencie...pozdrawiam, ewa

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie u Twoich dzieci.
    Śliczny obrazek z drabinką i latawcem .słodziak

    OdpowiedzUsuń
  5. Anita, to tak jak ja;) A u nas ta kanapka, to prawdziwa grzęda:D Dobrego, balkonowego, plenerowego i dzierganiowego tygodnia!

    Monique, no to cieszę się ogromniaście:))
    Pokoiki Twoich Ropuszek uwielbiam i to też mój klimat:D Gdybym miała córeczkę...:))) Ściskam Was Dziewczyny!

    Ewa, no to trzymam kciuki za pomyślną "akcję":) U nas w mieszkanku jeszcze duuużo wykańczania i meblowania. Wszystko z czasem:) Pozdrawiam ciepło!

    Jaga, miło mi bardzo i cieszę się, że obrazek się podoba:D Dobrego dzionka!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale masz chłopaki - słodziaki:) pokoik śliczny!lubię takie subtelne kolory w dziecięcych pokoikach:))

    pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ślicznie i z klimatem jaki bardzo lubię :))
    Dobrze, że nie pomalowałaś biblioteczki bo ma pazur - dodaje elegancji :) taka zaczarowana szafa ! Misz maszem się nie przejmuj u nas tak samo,ja pomału pozbywam się rzeczy bo natłok budzi we mnie skrajne emocje. Dzieci wyrastają z mebli i z zabawek ;)
    Buziaki dla chłopaków.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ola, oj słodziaki, szczególnie jak się razem bawią;)Cieszę się, że pokoik się podoba:))
    Miłego dnia, ze słoneczkiem i chwilą lenistwa na balkonie!

    Jolanna, no ja też bardzo się cieszę, chociaż jest naprawdę podniszczona, miejscami nawet przypalona. Ma jednak tak jak piszesz "pazur", który szczególnie pasuje do chłopięcego pokoiku. I też staram się pozbywać niepotrzebnych zabawek, chociaż Stasiek jak strażnik pilnuje bardzo swoich "dóbr":))
    Uściski dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne zakątki stwarzacie wspólnie, ogromnie lubię to Was zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  10. karolino :) toż to już kolejny weekend mamy :) tym razem leje już od wczoraj... ja tam nawet lubię deszcz ode czasu do czasu... szczególnie kiedy mogę w domku, z winkiem ;)

    P.S. Karolino ;) wybrałabyś naturalny poród?? Poważnie? Dlaczego?!

    OdpowiedzUsuń
  11. Adnotacja do Twojego komentarza u mnie:

    Karolino ;) napisałaś bardzo jasno i rozumiem co masz na myśli :) dziękuję za wyczerpującą odpowiedź :) a terminem odpisania się zupełnie nie przejmuj :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mariko, to cieszę się ogromnie:) Zapraszam zawsze bardzo serdecznie:D

    Mała Mi, a ja się cieszę że poruszyłaś taki temat. Przeczytałam wszystkie komentarze;) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie tu, moje klimaty. Ja właśnie szukam natchnienia do pokoju łobuzów. Mamy ściany 2 żółte i 2 niebieskie... zieleni w domu też sporo...nie wiem na co się zdecydować ... ale jak widzę pokój Twoich szkrabików to mam jednak ochotę zaryzykować niebiesko / biały pokój ! Twoje dzieło dopracowane jest ODLOTOWO!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Sikorka, dziękuję!!! No i cieszę się, że może troszkę nasz pokoik Cię zainspirował:) Fajnie, że tu do mnie dotarłaś, zapraszam zawsze bardzo serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Prześliczny pokoik, jestem pod wrażeniem. Piękne zdjęcia, oglądam sobie cały blog teraz, cudne fotki, świetne teksty; baaaaardzo mi się podoba!
    pozdrawiam serdecznie ze Słoneczka na Śląsku,

    OdpowiedzUsuń