Pomyślałam sobie, zrobię plakacik. Dla Stasia, na jego szóste urodziny, które obchodził kilka dni temu:) Chciałam by były na nim słowa, które mówią jak wspaniałym jest chłopcem i które wskazują po jakiej orbicie aktualnie fruwa. O tym, że jest super bohaterem już kiedyś wspomniałam;) Tak, tak codziennie innym. Dokonuje wielkich czynów tu na ziemi, tam w kosmosie, a nawet pod wodą (to ostanie pod wpływem książki o kapitanie Nemo:)
Tak naprawdę to mieszka w nim mała myszka i groźny lew;) Czasem ta pierwsza wystawia nosek, a czasem ten drugi wystawia pazury. Poniżej "słynna "mina, gdy pojawia się przypływ mocy i Staś gotowy jest walczyć ze smokami lub wspinać się na najwyższą górę świata:)
W ciągu całego roku tak bardzo dojrzał:) I jak szybko wskoczył na swój większy w tym sezonie rower. Z dużym zapałem zaczął pokonywać trasę do miasteczka i z powrotem, wjeżdżając na pagórek z lekkim sapnięciem i dużym uśmiechem ze stałymi już "łopatami".
Co Staś lubi.
Historie, opowieści, bajki - mówione, czytane, słuchane, zmyślane, oglądane; swój rower; ciasteczka z cytrynowym lukrem, opiekane ziemniaczki lub ziemniaczki z patelni; lubi dużo mówić i "bawić się" słowami; dużo brykać; strzelać pytaniami; budować (konstruować i wykształcać jak sam twierdzi) z klocków; lubi roboty i inne dziwne maszyny; dosypiać w naszym łóżku; wyprawy, wycieczki i inne tego typu sprawy; być starszym bratem (tylko nie tak nerwowo i nie przez cały dzień;); swoje przedszkole; poznawać świat a w nim ludzi (...)
Co Staś nie lubi.
Wstawać rano; gdy coś dzieje się nie po jego myśli; gier, zabaw, filmów zbyt bardzo trzymających w napięciu; kiełbasy ( i wszystko jedno czy jest dobrze obsuszona czy nie:); "czegoś" na kanapce (chyba, że jest to dżem, szczypiorek, czosnek lub czubryca:); podejrzanych "rzeczy" pływających w zupie (chociaż w przedszkolu te są OK); łaskotania (chociaż to zależy od dnia i stopnia wcześniej wspomnianego;) (...)
Co tu dużo mówić.
Szczęściara ze mnie:) Sto lat Synku! Jesteś Wielki:D
Tymczasem macham do Was radośnie życząc miłego i wielce udanego dnia.
p.s
Słuchamy "Pippi na Południowym Pacyfiku" (Iza dziękujemy raz jeszcze za taki prezent!), trzeci raz od niedzieli:) To mówi samo za siebie;) "Bo Pippi jest taka dzielna i silna. Świetna po prostu"! Też tak uważam więc słuchamy wspólnie:)
marca 30, 2012
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Najlepsze życzenia dla Twojego synka, samych radosnych dni:)
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie jak dotąd jakoś tak po cichu...
Robisz zachwycające prace i tyle potrafisz nimi wyrazić - jestem pod ogromnym wrażeniem
pozdrawiam,
Marta
samych radości zycze :)
OdpowiedzUsuńSamych radości dla Stasia !!!!!!! a napisałaś o Nim tak pięknie że aż łezka zakręciła się w oku .... sama słodycz ... pozdrawiam cieplutko !!
OdpowiedzUsuńDroga Pani,
OdpowiedzUsuńpodziwiam od dawien dawna,ale teraz już oficjalnie!
plakat świetny!
myślę o swojej córci i tworzeniu dla niej takich kolaży o tym ,co ją aktualnie kręci ;)
powstałoby coś w rodzaju "lifestory", pamiątka tego,czego się później nie pamięta...
forma i wykonanie Pani Mamusi-mistrzostwo!
gratuluję!
dziki lokator
oczywiście Panią do się również zapraszam!serdecznie!
www.bezmeldunku.blogspot.com
Plakat wykonałaś mu wspaniały! Wszystkiego najlepszego dla dzielnego Stasia!
OdpowiedzUsuńjaki duży już ten Twój Staś ;-)
OdpowiedzUsuńSto lat!
Jakie to jest ważne, by wspierać dzieci, chwalić, doceniać, upewniać każdego dnia jakie są wspaniałe, kochane i ważne!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Was!
Ada
Pięknie i z miłością!
OdpowiedzUsuńSto lat dla Stasia! piękny plakat,pięknie napisałaś o nim:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i czekam na jakiś znak życia:-)
Stasiu, samych dobrych dni na kolejny rok Twojego życia!
OdpowiedzUsuńA Tobie, Karolinko, życzę uwagi, czujności, siły i wrażliwości na towarzyszenie mu w drodze.
Piękny plakat, piękny tekst- na plakacie i w tej notce :*