
Z takim postanowieniem bardzo często zaczynam lub kończę dzień. Będę więcej, będę bardziej, będę lepiej...:) Taki rodzaj dziennej gimnastyki w drodze do może nie dużo lepszej, ale z pewnością milszej codzienności. Na jutro też już mam w głowie moje "będę..."
Teraz jest wieczór, właśnie zaparzyłam kakao dla dwojga i trochę żałuję, że nie słyszę dudnienia deszczu o parapet. W takim momencie dnia byłby na miejscu i nawet bym go lubiła. Stanowiłby dobrą ścieżkę dźwiękową dla moich myśli. Bardzo rozbieganych ostatnio i potrzebujących jakiegoś rytmu.
Ostatnimi czasy pogodę mamy iście szaloną choć zupełnie na miejscu patrząc w kalendarz:) Raz na mocnym plusie, w pełnym słońcu jesteśmy z chłopcami w zoo i wystawiamy blade buzie ku słońcu. Innym razem wdziewamy kurtki, czapki, szaliki, chuchamy w ręce i idziemy na spacer pod wiatr. Witaj znowu wiosno! Wiem, że jesteś;)



Biorę ostatni łyk "małego przestępstwa" z mojej ulubionej filiżanki i załączam coś ze szkicownika

oraz najnowszą pracę z cyklu Little collection.

Wszak życie piękne jest i dlatego ja od jutra będę......:)
p.s
Właśnie mi się przypomniało, że Staś dziś pierwszy raz oglądał bajkę "Pomysłowy Dobromir". I tak jakoś czuję, że "będę " ci ja mieć jutro wynalazcę w domu:)
Hi how are you?
OdpowiedzUsuńI was looking through your blog, and I found it interesting, and inspiring to me, so I thought why not post a comment.
I have blogs also obviously, and would like to invite you to become my blog friend.
I mostly post about the California experience through the perspective of personal writings, and my art.
Maybe you can become my friend, and follow, and I can also follow you, if that is okay.
Well I hope to hear from you soon… :)
Jesse Noe Mendez
jakie piękne zdjęcia sikorki !!! my ostatnio robiłyśmy z dziewczynkami podsumowanie ptasie :) i zaglądają do nas : sikorki, szpaki, dzięcioły, sójki, pliszki i sroki .. takie mamy u siebie ptasie radio :)))) uwielbiam je obserwować i słuchać porannych treli ... ach rozmarzyłam się z kawałkiem czekoladowego przestępstwa w ustach ihihihihi ściskam mocno .. a obrazek jak zawsze zjawiskowy !!!!
OdpowiedzUsuńPieknie napisałaś o byciu,tak zwyczajnie a pieknie zarazem,optymistycznie mnie nastroiło:)
OdpowiedzUsuńOdwiedzilam Cie po raz pierwszy ale na pewno nie ostatni.Pozdrawiam wiosennie:)
będę .... starała się nie irytować - tylko jak???
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje malu malu - i;e bym dała za ociupinkę tego talentu
mój pomysłowy dobrimir woła
- mamo chodz zobacz jakie zrobiłem dziury!!!
włos mi się na głowie zjeżył !!! robiłam obiad, wytarłam dłonie i popedziłam do pokoju - a tam? dziurawa nowa ława od nożyczek :)
buziaki
PIEKNIE PISZESZ-MOGE TO POWTARZAĆ BEZ KOŃCA;-)))PRZEPIEKNE TO ZDJĘCIE Z SIKORECZKĄ. ONA CHCIAŁA CHYBA TROSZKĘ POKOSZTOWAC WASZEGO RODZINNEGO CIEPEŁKA....ZACHWYCIC OCZKA PASTELOWYMI KOLORAMI TWOJEGO DOMU.TAK ,NA PEWNO MIAŁA TAKI ZAMIAR;-)POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
OdpowiedzUsuńZagrałaś pięknie na strunach moich uczuć :))
OdpowiedzUsuńz tym deszczykiem... hmm wiem o czym piszesz, też lubię a najbardziej jak leżymy sobie w łóżeczku i gawędzimy o całym dniu i o życiu a deszcz puka sobie w okno veluxa- ciepło, przyjemnie, bezpiecznie - wtedy lubię deszcz i jak mi trawkę podlewa w ogrodzie ;)) ale jak wychodzę na pluchę to nie lubię deszczu.
A paszki to osobny temat, poranne śpiewy są u nasz wprost niesamowite latem już zaczynają między 2-3 w nocy, uwielbiam to i zasypiać i budzić się przy ich śpiewie :).
Ucałowania dla dzielnego Staśka - piękniej nie mogłaś tego napisać kochająca mamo ;))
Będę... cóż, i ja nieraz zaczynam dzień obiecując sobie że "BĘDĘ"... I staram się jak mogę, chociaż czasem nie wychodzi jak obie obiecałam. Ale chyba liczą się również chęci? Jeśli są to dobrze przecież:))
OdpowiedzUsuńMoje plany też zaczynają się zazwyczaj od "Będę". Dziś np. będę piekła ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńJa wbrew pozorom bardzo lubię deszcz - nie za długo i nie za często. Ale bardzo lubię go latem :)
Pozdrawiam
Również jestem pełna różnych postanowień. Codzienność płata różne figle, ale postanowienie pozostaje silne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ach przeplatają się w tych samych zabawach te nasze smyki Ola i Staś :) Staś oglądał Było sobie życie teraz ogląda je Ola, Ola oglądała Pomysłowego Dobromira już dawno teraz ogląda go Staś :) zawsze powtarzam że to bliźniacy na odległość nawet katar mają przeważnie w tym samym czasie. Będę... ostatnio w zabieganiu będę... jest niestety tylko w mojej głowie. pozdrawiam wiosennie czy zimowo...kwiecień plecień...
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj, naj dla Synka z okazji urodzinek! :) Śliczne zdjęcia, jak zawsze... :) Życzę spełniania każdego codziennego "będę..." :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy słowo ,,będę ,, nie jest lepsze od ,,muszę,,.To ostatnie częściej zaprząta moje myśli.
OdpowiedzUsuńObrazek eteryczny...pierwsze skojarzenie-mogłabym mieć taką wizytówkę ;)