października 08, 2012

Zapudłowani.

Był piątek. Dzień ciepły od słońca. Poszliśmy na długi spacer. W nocy była burza. Wyła i biła w okna, a na drodze zostawiła mnóstwo liści i gałązki z potarganych wiatrem drzew. Mijaliśmy mniejsze i większe kałuże, trącaliśmy butami połamane badyle. Toś zazwyczaj lubi maszerować z jakimś patykiem. Tym razem na drodze leżały witki wierzbowe. Mogliśmy wybrać największą i najładniejszą. Większą od niego. Zgrabnie zamaczał ją w każdej kałuży i lekko potrząsał. Żadnej nie przepuścił:) Fajne są takie długie spacery, gdy można coś znaleźć,  pogrzebać w ziemi, pójść na poziomki ( ciągle chodzimy paść się na krzakach sąsiadów i zawsze znajdujemy bodaj trzy średnio czerwone). A potem jak ostatnio suszyć buty i odpalać pralkę;) Zjeść ciepłą zupę, zagryźć ją pierniczkami i zasiąść do bajkowej literatury.
A wcześniej rano w drodze do przedszkola zapamiętać widoki. Światło i cień, cień i światło. 
"Tam gdzie jest cień, znajdziemy również i światło. Zawsze patrzmy w stronę światła, wtedy cień pozostanie za nami."
Dziś za to pada z małymi przerwami na słońce. Jesteśmy więc zapudłowani:)
Nasze fantastyczne pudło jest po fotelu w szarą kratkę ale o tym będzie innym razem:)
Tymczasem życzę Wam dobrego poniedziałku!

10 komentarzy:

  1. Ahoj, tam na pokładzie :-):-)
    Lubię Was czytać :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. " bo przeciez każdy ma swój kawałek cienia, brak cienia jest dowodem nieistnienia " ot tak mi sie zanuciło przy czyatniu tego posta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jakie tam widoki u was! cudowności :]
    my tez uwielbiamy pudła i zwykle powstają z nich domki lub pojazdy :p
    Karolino fotela już zazdroszczę :p

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę, że Wy sobie świetnie radzicie nawet jak za oknem smutna jesień :)
    nie ma to jak kartonowa zabawa :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale piękne widoki, a u Was kolorowo i radośnie. Karolinko czy dostałaś mojego maila?
    Jeśli nie to napiszę jescze raz.
    Fotel pewnie piękny. Już nie mogę się doczekać.
    Pozdrawiam!
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie tam na pokładzie :))) a ja też już Waszego fotela nie mogę się doczekać ... Ściskam mocno ...

    OdpowiedzUsuń
  7. podoba mi się Wasz pokład:))) ciekawa jestem tego fotela :))
    pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  8. Urocza opowieść.czasami też chętnie wlazłabym do pudła z jakąś fajną bajką i nie wychodziła przez pół dnia.Fotel w kratkę już mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pokład super :) Cieszę się, że tu trafiłam :) I z pewnością zajrzę jeszcze nie raz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne zdjęcie... aż mi serce ścisnęło jakąś tęsknotą...
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń