Piątek. Zrywam kolejną kartkę z kalendarza. Czasem nie robię tego przez kilka dni i śmieję się w duchu, że u nas czas płynie inaczej. Ostatnio nadgoniłam zrywanie więc dziś była tylko jedna kartka. Mamy 332 drugi dzień roku. Na dole jak zawsze cytat. Akurat ten postanowiłam zapisać.
"Wraz z ostatnim egzemplarzem odchodzi cała kategoria rzeczy. Znika, gasi za sobą światło". Cormac McCarthy
Daje do myślenia....
Jeszcze przed Adwentem chciałam ładnie pożegnać jesień. To znaczy wiem, że przesilenie zimowe to dopiero 21 grudnia nastąpi ale dla mnie gdy już nie ma liści na drzewach to jest zima;) A jesień była dla nas bardzo łaskawa. Tyle ciepłych i pięknych dni nam dała. Kurtki zimowe długo leżały zapomniane w szafie. Mogę napisać, że dobry czas za nami. Nawet pomimo pewnego przykrego doświadczenia przez które dane mi było przejść. Miało miejsce w jeden z niewielu brzydkich dni tej jesieni. Mżyło, wiało, było ponuro i w tej scenerii miałam wypadek samochodowy. Wyzwanie losu i dużo szczęścia. Tym mocniej raduje mnie słońce, tym bardziej cieszą ciepłe skarpety w zimny dzień, tym mocniej ściskam dzieci, tym jestem spokojniejsza i tym ufniej zwracam się do Anioła Stróża by czuwał:) A czuwa, bo to już druga sytuacja w ostatnim czasie gdy mogło być różnie.
Tymczasem przygotowuję się do grudniowych dni. Kończę obmyślać ostatnie zadania i wpisy do naszego kalendarza adwentowego. To już u nas tradycja. Mamy bogaty plan. Cieszę się na ten czas ale wiem również, że muszę podwójnie uzbroić się w cierpliwość:)
Wspaniałego weekendu i do napisania w grudniu:) Pa!
listopada 28, 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten cytat z kalendarza... dziś dla mnie jak znalazł, bo dziś w wypadku samochodowym zginął mój lekarz - wspaniały specjalista i człowiek... Uważaj na siebie. Cieszę się, że piszesz :). Dziękuję za kolejny post i pozdrawiam serdecznie :))))
OdpowiedzUsuńOla
Olu, bardzo mi przykro...
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za dobre słowo i że ciągle do mnie zaglądasz:) Będę pisać więc do napisania niebawem:))) Pozdrawiam cieplutko u nas dziś straszny ziąb!
piękne zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńMiło mi:)
UsuńKarolinko, zaglądam, bo uwielbiam Twojego bloga za mądrość, delikatność, stonowane kolory. Dzięki Tobie pokochałam pastele. Inspirujesz jako Mama. Dziękuję za wszystko :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za taki odbiór:) Pozdrawiam najcieplej!
Usuńja zawsze czekam, uściski mocne
OdpowiedzUsuńWiem, że rzadko tu jestem. Tym bardziej dziękuję i cieszę się każdym słówkiem i odwiedzinami:) Ściskam!
Usuń