

Pomimo skoków pogodowych, powszechnie panującej pochmurności i kolejnych zdrowotnych, niepokojących zawirowań wciąż wpatruję się w jasną stronę życia. Nota do siebie. Bo jest pięknie, gdy serce myśli (nie tylko czuje) i objawia świat wokół. Gdy jest źródłem życia. Warto o tym pamiętać.
Dziś myśląc już o wygrzewaniu się na słońcu, pierwszych zielonych listkach i kwiatach magnolii namalowałam herbaciany komplecik. Lekki i przyjemny jak wiosenny wietrzyk. Jest to oczywiście praca z cyklu Little collection nr 49.

p.s Stasio dostał wielkie pudło ciastoliny z wyciskarkami. Z pokoju dochodzi tylko głośne ufff i pufff - biedaczek. Ile to się małe dziecko musi napracować i namęczyć w zabawie:))
Dobrego weekendu!
jaki fajny ten komplecik!
OdpowiedzUsuń