sierpnia 14, 2009
Przyjemności.
Zawitało do nas słońce. Przy śniadaniu delikatnie oblewało nasze twarze, a potem puściło się w pląsy po pokoju. Uwielbiam słoneczne poranki przy zapachu kawy i mleka. Złapałam kilka kadrów i zamknęłam je w porannych kompozycjach. Po trzech miesiącach wystrzegania się kawy, zapałałam do niej nową miłością. Pozwalam sobie na jedną filiżankę dziennie (no, góra półtora) i długo się nią delektuję. Ponieważ Stasiu ostatnio stał się skowronkiem, codziennie mam nieustające zaproszenie od niego: "Mamo, weź sobie tą kawkę i chodź, pobawimy się w zoo. Ty będziesz myszką figli migli i uszyjesz nam szaliki." Oczywiście biorę tą kawkę, rozsiadam się na dywanie i jestem tą myszką, Panią Jolą, pingwinem, krecikiem, misiem, czy jeszcze jakimś innym zwierzakiem:)
Dzisiaj. Pomału pakujemy się do wyjazdu. Wybieramy się do domu rodzinnego na prawie dwa tygodnie. To druga część naszych wakacji. Ważna część, bo będziemy mogli pobyć razem z rodziną. Stasiu przebiera łapkami i nie może się doczekać. Spotkanie z dziadkami, z prababcią, ze zwierzakami. Jest na co czekać.
Pomału obmyślam nowe obrazy. Poszukuję inspiracji wokół siebie. Kolory lata są niesamowite, szczególnie o poranku, w ogrodzie. Wszystko na nas czeka. Gotowe obrazy są wokół mnie, muszę je tylko odnaleźć.
Mam nadzieję, że sierpień ma dla nas jeszcze dużo słońca.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam to ja usunęłam komentarz , bo poszedł za szybko niepełny i miał iść z osobistego konta . Zatem jeszcze raz :-)
OdpowiedzUsuńBardzo miło ogląda się u Ciebie Twoje zdjęcia , obrazy , emanuje z nich niesmowity spokój .
Pozdrawiam Ciebie i rodzinkę , przepraszam że wpadłam tak bez uprzedzenia ;-) .
trafiłam do Ciebie zupełnie przypadkowo i znalazłam to czego mi najbardziej brak - spokój, porządek, opanowanie i taką sielską anielskość jakby? ....
OdpowiedzUsuńpomijając oczywiście wszystkie śliczne przedmioty i przedmiociki :D
na pewno będę zaglądać częściej :)
pozdrawiam cieplutko
bardzo ciekawe ujecia ,troche nostalgiczne :)). a Twoje prace przemawiaja do mnie ,bede tu zagladac i podziwiac :-)
OdpowiedzUsuńmiłego pobytu i mnóstwa złapanych kolorów, zapachów, dzwięków :)
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie i pozdrawiam słonecznie :)
p.s.
kim jest myszka figli migli? :D
prawda, że kawa odkryta na nowo smakuje inaczej?
OdpowiedzUsuńhej, i ja macham powitalnie i popowrotnie! a dla Stasia oczywiście buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie przemiłe komentarze. Aulik, ja już nie wiem jak Ci dziękować za kolejne wyróżnienie. Cieszę się, że lubisz tu wpadać. A myszka figli migli? Hmm, to taka nasza myszka, trochę wymyślona:)
OdpowiedzUsuń