

Zawitało do nas słońce. Przy śniadaniu delikatnie oblewało nasze twarze, a potem puściło się w pląsy po pokoju. Uwielbiam słoneczne poranki przy zapachu kawy i mleka. Złapałam kilka kadrów i zamknęłam je w porannych kompozycjach. Po trzech miesiącach wystrzegania się kawy, zapałałam do niej nową miłością. Pozwalam sobie na jedną filiżankę dziennie (no, góra półtora) i długo się nią delektuję. Ponieważ Stasiu ostatnio stał się skowronkiem, codziennie mam nieustające zaproszenie od niego: "Mamo, weź sobie tą kawkę i chodź, pobawimy się w zoo. Ty będziesz myszką figli migli i uszyjesz nam szaliki." Oczywiście biorę tą kawkę, rozsiadam się na dywanie i jestem tą myszką, Panią Jolą, pingwinem, krecikiem, misiem, czy jeszcze jakimś innym zwierzakiem:)
Dzisiaj. Pomału pakujemy się do wyjazdu. Wybieramy się do domu rodzinnego na prawie dwa tygodnie. To druga część naszych wakacji. Ważna część, bo będziemy mogli pobyć razem z rodziną. Stasiu przebiera łapkami i nie może się doczekać. Spotkanie z dziadkami, z prababcią, ze zwierzakami. Jest na co czekać.
Pomału obmyślam nowe obrazy. Poszukuję inspiracji wokół siebie. Kolory lata są niesamowite, szczególnie o poranku, w ogrodzie. Wszystko na nas czeka. Gotowe obrazy są wokół mnie, muszę je tylko odnaleźć.
Mam nadzieję, że sierpień ma dla nas jeszcze dużo słońca.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam to ja usunęłam komentarz , bo poszedł za szybko niepełny i miał iść z osobistego konta . Zatem jeszcze raz :-)
OdpowiedzUsuńBardzo miło ogląda się u Ciebie Twoje zdjęcia , obrazy , emanuje z nich niesmowity spokój .
Pozdrawiam Ciebie i rodzinkę , przepraszam że wpadłam tak bez uprzedzenia ;-) .
trafiłam do Ciebie zupełnie przypadkowo i znalazłam to czego mi najbardziej brak - spokój, porządek, opanowanie i taką sielską anielskość jakby? ....
OdpowiedzUsuńpomijając oczywiście wszystkie śliczne przedmioty i przedmiociki :D
na pewno będę zaglądać częściej :)
pozdrawiam cieplutko
bardzo ciekawe ujecia ,troche nostalgiczne :)). a Twoje prace przemawiaja do mnie ,bede tu zagladac i podziwiac :-)
OdpowiedzUsuńmiłego pobytu i mnóstwa złapanych kolorów, zapachów, dzwięków :)
OdpowiedzUsuńzapraszam po wyróżnienie i pozdrawiam słonecznie :)
p.s.
kim jest myszka figli migli? :D
prawda, że kawa odkryta na nowo smakuje inaczej?
OdpowiedzUsuńhej, i ja macham powitalnie i popowrotnie! a dla Stasia oczywiście buziaki:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie przemiłe komentarze. Aulik, ja już nie wiem jak Ci dziękować za kolejne wyróżnienie. Cieszę się, że lubisz tu wpadać. A myszka figli migli? Hmm, to taka nasza myszka, trochę wymyślona:)
OdpowiedzUsuń