lutego 14, 2011

Cebula.

Nie wiem czy dziś jest dobry dzień na taki temat:) Co tam, to będzie w końcu o czymś co bardzo, bardzo lubię. Wszak jestem zamiłowanym cebularzem. Cebulkę lubię duszoną i surową, białą, czosnkową lub czerwoną. Na kanapce z chrupiącego chleba, z masłem i grubo mieloną solą. I lubię też bączek nazywany po prostu szczypiorkiem. Od dawna chciałam sobie posadzić wyżej wymienione warzywo, by mieć coś pysznego na kromkę. Z wielu powodów trudno było jednak wybrać się do sklepu po gliniane korytko, które sobie wymarzyłam na ten cel. A czas leci. Jak tak dalej pójdzie, pomyślałam, to lato mnie zastanie. Zdarzyło się jednak, iż przeglądając książkę Jamiego Oliver'a zobaczyłam puszkę (zdjęcie powyżej) i jakoś pomysł sam się odnalazł. Puszka po pomidorach była za mała, ale całe szczęście mieliśmy zostawione większe puchy. Miały służyć do segregacji śrubek i kołeczków, a występują teraz w moim domowym ogródku. Zrobiłam dla nich cebulowe etykiety z datą posadzenia i ustawiłam na skrzynce w pracowni (w mieszkaniu mamy tylko jeden parapet zresztą już zajęty:) Teraz mam tam jak na grządce. Planuję jeszcze posadzić pietruchę. Potem będzie brakować już tylko królika;)







A ponieważ jest piękny, słoneczny dzień...

mam dla Was też cytat: "Każdy człowiek jest innym kwiatem w ogrodzie wszechświata. Dlatego emanuje sobie tylko właściwym pięknem" A. Różanek
I może jeszcze taki: "Kochać to nie oznacza dawać coś ze swego bogactwa, ale ukazać innym ich własne bogactwo" Jean Vanier
Miłego dnia!
Ciepła i radości wokół!
Tymczasem pa:)

p.s
Na bardzo miłe zaproszenie dodaję też moje puchy do wyzwania na Art Piaskownicy:) Tam to dopiero się dzieje w tym temacie;)

31 komentarzy:

  1. Boskie te puchy :) I piękne przepełnione słońcem zdjęcia :) Pachnie wiosną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne ma Pani zdjęcia, słodki blog, atmosfera bajeczna, poczuć się tutaj można jak w niebie. Kiedyś przejrzałam wiele stron pani bloga do tyłu i byłam zachwycona. Przyznaję, że nie miałam czasu wtedy na czytanie ale uważnie oglądałam każde zdjęcie i zaraz wysłałam link mojej siostrze tez wrażliwej na piękne rzeczy. Pozdrawiam serdecznie, Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. cuuuuuuuuuuuuuuuuuuudnie z tymi puchami :) ale jak ma się taki talencior w łapakach to nawet pucha po ananasku wygląda jak dzieło sztuki
    zdjęcia wiosenne :)
    cudnego popołudnia z serduchem w tle

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak jak mika powiedziała, tak ja się pod tym podpisuję!
    Twój talent nie zna granic. Cebula u Ciebie dorasta do rangi najwyższej! Super rysunki. Super kolaże.
    Marze o wiośnie. Oj marze.
    Duże buziaki!
    Mam nadzieję, że jesteś już zdrowa. Trzymajcie się ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  5. jak najbardziej temat stosowny na dziś - spójrz na ten wiersz:
    http://drugaszesnascie.blogspot.com/2010/02/walentynka-nie-dam-ci-czerwonej-rozy.html

    u ciebie zawsze człowiekowi uspokaja się ciśnienie. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Antilight, cieszę się, że się podobają:) Słoneczko zagląda do nas ostatnio niemalże każdego dnia:) Pozdrawiam serdecznie!

    Ewamaison, witaj u mnie! Bardzo mi miło, że tak się podoba. Takie komentarze dają mi dużo radości:)I proszę mów mi po imieniu, jaka tam ze mnie Pani:))Zapraszam tu zawsze bardzo serdecznie i pozdrawiam ciepło!

    Mika,padłam z tej puchy po ananasku:)) Ogromne dzięki! Ależ mi się miło zrobiło i wesoło:D
    Pozdrawiam ciepluteńko!

    Mimi, bo ja do tej cebuli ta tak z miłością:) No i mam nadzieję, że urośnie bo mało doświadczony ze mnie ogrodnik. A tak w ogóle to wyfrunę zaraz przez okno takie mi komplementy prawicie:) Dziękuję!
    I też marzę o zieleni, o przegonieniu chmur i o pożegnaniu wirusów!
    Ściskam i posyłam buziaki:)

    Druga szesnaście, dziękuje za ten link! Właściwie to dla mnie dość niezwykłe. Jak pisałam ten post przypomniała mi się pewna romantyczna historia. Cebula była tam prezentem dla ukochanej, cennym bo niedostępnym. Nie pamiętam szczegółów, tylko to. I teraz ten wiersz:)
    Pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że to miejsce tak działa!

    OdpowiedzUsuń
  7. no nie! z nieba mi spadłaś po prostu, bo od soboty łażę z cebulą i niucham, do czego by tu ją wsadzić, żeby mieć piękny szczypioreczek! Puszka po kawie Lavazza będzie i-de-al-na! Tylko muszę ją trochę stuningować ;-) Dziękuję za inspirację!
    Ps. Rysunki - bajka!
    agalu

    OdpowiedzUsuń
  8. Od inspiracji do realizacji... Twoje cebulowe etykiety biją na łeb na szyję! Subtelne i piękne! A ja zarzucam moim ulubionym cytatem:

    [...] człowiek jest składającą się ze stu łusek cebulą, uplecioną z mnóstwa nitek tkaniną.

    Hermann Hesse — Wilk stepowy

    OdpowiedzUsuń
  9. Co za zdjęcia! Co za etykiety! Jesteś zdolna niesłychanie!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Karolino od zachwytów na Twoim blogu kiedyś się zapowietrzę :P. Sama rysowałaś etykiety! są cudne,masz wspaniały talent, Twoje rysunki są przepiękne-nawet jeśli to cebula:]. Mam prośbę-czy mogłabyś je zgłosić do naszej zabawy w recykling puszek,o tutaj:
    http://art-piaskownica.blogspot.com/2011/02/recykling-3-ibiska.html

    będzie nam niezmiernie miło. Może spodobają Ci się inne pomysły jakie miałyśmy na przerobienie puszek :]

    Ja już buszują w poszukiwaniu dymki, w zaprzyjaźnionym zieleniaku zawsze mają swojska,uwielbiam cieniutki szczypiorek mmmmm


    pięknie u Ciebie,cudne zdjęcia....ah muszę chyba w słowniku poczytać,poszukać jakieś inne superlatywy,bo inaczej będę monotematyczna

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale czadowe puszki :)
    Ja swoją cebulę postawiłam na szklance z wodą.
    Ale może faktycznie się skusze i zrobię takie doniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. JAk wiosennie, aż chce się wyjść na świeże powietrze, ale póki co nie radzę bo mróz jak 150 :/

    No ale..wiosennie, jasno, cudnie! Cebulki też chcę! I to koniecznie w takich puszkach - powaliły mnie, no ale nic, będę wzdychać do nich dalej ;)

    CUDA u Ciebie. wiosenne cuda!

    OdpowiedzUsuń
  13. Agalu zrób koniecznie! Puszka po kawie ma idealną wielkość. Na miarę cebuli:) Pozdrawiam serdecznie!
    Llooka, tak pamiętam, że masz cytat z tej książki u siebie. Muszę ją kiedyś koniecznie przeczytać:) Fajnie, że etykiety się podobają:) Pozdrawiam cieplutko!
    Angela, bardzo mi miło, ze tak mówisz:)) Uwielbiam robić takie rzeczy! Pozdrawiam serdecznie!
    Anita, sama, sama:)
    No właśnie dostałam maila od Antilight tylko nie wiem czy może to być któraś z powyższych kompozycji. W sumie nie widać tych puszek tak idealnie a innych fotek nie mam. Idę pooglądać Wasze prace. Zawsze macie tam "burzę mózgów":)
    Moja Droga od Ciebie to tyle miłych słów dostałam, że chyba skrzydełka jeszcze wyhoduję;) Macham do Was radośnie i smacznej kanapki ze szczypiorem życzę:)
    Ibisek, dzięki, dzięki:)) Wykorzystaj puchy, jest tyle fajnych możliwości. Ja też cebulę najpierw w garnku trzymałam:) Pozdrawiam serdecznie!
    Ania, no właśnie, przez okno słońce ale na zewnątrz mrozik szczypie:) Co tam, cebula rośnie i robi się zielono. A jak zielono, to wiosennie:) Za chwilę zacznę motyle widzieć:)
    I tak się cieszę, że etykietki się podobają. Jak masz puszki i dostęp do drukarki mogę wysłać Ci pliki z moimi cebulowymi grafikami;)Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj, ja też uwielbiam cebulkę:) śliczne kolaże:)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję bardzo, ale akurat jestem bezpuszkowa;) Jak nazbieram to się odezwę :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ola, dziękuję i witaj w klubie cebularzy:) Pozdrawiam serdecznie!
    Ania, jakby coś daj znać;) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja to nawet kaktusów nie umiem utrzymać, a co dopiero myśleć o cebuli! Kiedyś próbowałam z pomidorami, no ale wyszło jak wyszło, pomidorów brak :)

    OdpowiedzUsuń
  18. CUDOWNE !!!I ja lubię cebulkę. Jak czytałam tego posta to od razu mi się zachciało kanapeczki :))
    Wspaniałe etykiety wymalowałaś.
    Ja na odwrót mam królika :) po tym jak świnki 3 pod rząd poszły w zaświaty kupiliśmy właśnie króliczka. Teraz czas na zasadzenie cebul, zabieram się do tego od 2 tygodni i wciąż nie wyrabiam z czasem.
    Całusy dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  19. Designyourself, pomidorki koktajlowe dość łatwo się hoduje:) W sumie nie trzeba ich skubać więc może spróbuj jeszcze raz;) Pozdrawiam serdecznie!
    Jolanna, to Wy teraz króla macie! Jak fajnie:) Niech się dobrze i długo chowa:) Trzymam kciuki za cebulę, jak Cię znam to pewnie będziesz mieć rewelacyjną skrzyneczkę albo inną cud-miód doniczkę:) Pozdrawiam cieplutko i buziaki posyłam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Te puszki to przecież dzieła sztuki, cebula powinna być dumna z takich doniczek. Też jestem jej wielbicielką i kiedyś korzystając z przepisu z tego bloga http://whiteplate.blogspot.com/2009/09/konfitura-z-karmelizowanej-cebuli.html zrobiłam pychotkę konfiturę z cebuli.
    To moja pierwsz wizyta na Twoim blogu ale na pewno nie ostatnia. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Alegria, znam tego bloga, ale tego przepisu nie widziałam. Dziękuję za linka, chętnie tam zajrzę i pewnie skuszę się na zrobienie takiej konfitury:) Cieszę się, że do mnie zawitałaś, pozdrawiam ciepło i zapraszam, zawsze bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  22. Witaj! :) Twój blog jest taki klimatyczny, piękne fotki, piękne rysunki...aż chce się tu zaglądać! I na pewno będę częstym gościem :) A cebulka na pewno będzie pycha! Pozdrawiam! Aga :)

    OdpowiedzUsuń
  23. "cebula, czosnek, cebula czosnek, zbudujemy sobie mostek..." od razu zaczęła mi chodzić po głowie ta wyliczanka :)))

    a ja ostatnio niefrasobliwie wcisnęłam cebulę na szczypior koło bazylii i teraz się gnieżdżą razem...ale podpatrzę chyba pomysł na puszki (tylko gdzie ja je postawię? bo na parapetach miejsca jak na lekarstwo...) no i moje puszki nie mają co liczyć na takie szałowe i ozdobne etykiety :)

    też bardzo lubię cebulę i zapisuję sie do Klubu Miłośników Cebuli :D - a już totalny mam do niej szacunek za leczniczą moc soku cebulowego z miodem...

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam tu do ciebie wpadać i zbierać od ciebie spokój i harmonię którą emanujesz :)
    Puchy są obłędne żeby tak jeszcze umieć takie etykietki samemu robić echhh a cebulkę tez lubię a w szczególności do ziemniaczków :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Fantastyczny pomysł! Czasami wyrzucamy przedmioty, które można świetnie wykorzystać do zupełnie czasem niespodziewanych celów :) Ja z puszek wykonywałam już lampiony. No i te etykietki - cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Anuk_pl, cieszę się, że tu trafiłaś i spodobało Ci się:) Cebulka rośnie w górę że hej! Zapraszam serdecznie i pozdrawiam ciepło:)

    Aulik, ha, ha mi chodzi jeszcze:"czosnek, cebula, czosnek, cebula, pieprz, majeranek, mniam, mniam, mniam" To z Doktora Nieboli:)
    U nas też brak miejsca na puchy ale jakoś mini ogródek się trzyma. Założę się, że Twoje puchy wyjdą super:)
    Sok z cebuli praktykowaliśmy na katar, jest bardzo dobry, tylko nie można go już pić jak dochodzi kaszel. Poza tym witaj w klubie! Pozdrawiam cieplutko!

    Edit, jak mi miło:D Dziękuję! Cieszę się, że puchy się podobają:) Już mam przygotowaną pietruchę do posadzenia i puszki. Teraz czas na nowe etykiety. A z ziemniaczkami też lubię:) Pozdrawiam serdecznie!

    Pearlylilies, no właśnie, nigdy nie wiadomo co może się przydać. Lampiony to też super pomysł i chyba zostawię kilka puszek na ten cel. W lecie, na balkonie będą ładnie wyglądać:) Fajnie, że do mnie wpadłaś:) Zapraszam zawsze, bardzo serdecznie:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  27. Karolinko, cudne te puszki... takie "lekkie"... zamieniłaś metal w anioła :) zdradzisz czy je obklejałaś obrazkami, czy na przygotowanych puszkach malowałaś...? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  28. Galeria KatArt, witaj u mnie. Cieszę się, że się podobają:)Etykiety powstały w ten sposób, że najpierw zrobiłam ręczne rysunki, zeskanowałam je i przygotowałam całość w programie graficznym. Potem wydruk, który przykleiłam do puszki. Gotowe:) Sposób szybki i do wielokrotnego użytku.
    Pozdrawiam ciepło, dziękuję za wizytę i zapraszam zawsze, bardzo serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  29. już dawno tu nie byłam, pięknie świeżo i wiosennie powiało u Ciebie. Etykietki sa tak delikatne i ujmujące, że chyba pomyślę o posadzeniu cebuli na parapecie.
    I jeszcze chciałam powiedziec, ze oglądałam wszystkie posty, ale tu dopiszę, ze trzymam kciuki za Antosia

    OdpowiedzUsuń
  30. Oliwka, witaj z powrotem! Cieszę się, że wpadłaś i się podoba:) Posadź koniecznie cebulkę, ja u siebie dosadziłam więcej i teraz mogę już zbierać plony;) Posadziłam też czosnek, jak wyjdzie z tego coś dobrego pewnie o tym napiszę:)
    Dziękuję za Antosia:)) Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  31. fajny pomysł z puszkami, a twoje rysunki etykiety są tak piękne!!! najpierw pomyślałam, że malowałaś bezpośrednio po białej powierzchni puszki ;)

    OdpowiedzUsuń