listopada 02, 2011

Anna.

To, co najważniejsze trudno opisać, trudno zmierzyć. Można to jednak objąć rękoma, wtedy gdy jest na to czas lub objąć myślą będącą wspomnieniem gdy innej drogi już nie ma. To co najważniejsze dotyczy nas i drugiego człowieka. Mieści się w sercu. Jak ciężko gdy po raz ostatni trzyma się drogą nam dłoń i wsłuchuje w ostatni oddech.
Kochana Ciociu, gdybyś miała być kwiatem z pewnością byłabyś różą, arystokratką pośród nich. Ty pewnie wolałabyś być makiem lub fiołkiem na skraju lasu. Polnym kwiatem. Mogłabyś wtedy śledzić taniec panien leśnych o brzasku i marzyć by chwycić wiatr. Pisałaś wiersze, nie od czasów szkolnych, później, lecz wspięłaś się na wyżyny tego gatunku. "Zapachu kaliny szukając po omacku", tak kiedyś określiłaś swoją drogę. Zbyt krótką by się spełnić....
Od czasu do czasu przywdziewałaś kapelusze i bluzki lila róż, ale tak naprawdę byłaś wędrowcem z plecakiem i kotem przy boku. Może stąd brał się ten Twój błysk w oku, ciekawość świata i ludzi. Pasja na życie i potrzeba tworzenia. Potrzeba piękna, choć często znajdowałaś je nie tam gdzie my. Umiałaś pochylić się nad człowiekiem, w końcu byłaś lekarzem i malarką, choć jednak bardziej poetką. Umiałaś dawać. Umiałaś dodawać otuchy.
"Noc wcale nie jest taka straszna, gdy ma się serce pełne
nut
i stado słoni
w zanadrzu,
każdy z nich zmienia się w razie draki
w słoneczko...
pachnące i ciepłe, niczym jabłko świeżo podniesione z trawy
słodkiej, rozgrzanej sierpniem jak sama słodycz Matki
Ziemi,
schowana tam-jak uśmiech
w starej twarzy
słonia;
jak w grubych zmarszczkach skóry
czułość rąk"

Dziękuję za wszystko, za Twoje ciepło i wrażliwość, za Twoje piękno, za to, że byłaś.





22 października tego roku odeszła moja ukochana Ciocia Ania. Była Kimś bardzo mi drogim.
* wiersz Anna Wanago

10 komentarzy:

  1. smutno gdy odchodzi ktoś kogo tak bardzo będzie nam brak - świadomość posiadania ukochanego człowieka nawet za oceanem dodaje skrzydeł - a gdy go zabraknie od niewidzenia, nie słyszenia nie możności porozmawiania ... budzi żal
    za to masz wspomnienia które będą wiecznie i o których opowiesz swoim dzieciom
    promienie jesiennego słonka tobie posyłam i nadzieję i wiarę
    m

    OdpowiedzUsuń
  2. pięknie i urzekająco napisałaś o bliskiej Ci Cioci, zrobiłaś to tak, że nie trudno mi sobie wyobrazić jej wspaniałość, wielkość i to Kim była dla Ciebie, teraz Najwyższemu będzie radować serce swoją dobrocią i pisaniem.
    Utulam Cię w myślach ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi przykro. Jeszcze nie dawno mi o niej pisalas w mailu. Wielki bol gdy odchodzi ktos bliski i drogi.Sciskam Cie mocno!

    OdpowiedzUsuń
  4. Kochana!bardzo, bardzo mi przykro!wiem ile dla Ciebie znaczyła Twoja Ciocia...Pięknie to napisałaś...

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne słowa ... ogromny ból... płaczę z Tobą i przytulam gorąco ..

    OdpowiedzUsuń
  6. pięknie napisałaś, chyba odziedziczyłaś talent po Cioci, tak mi jakoś oczy zwilgotniały....pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj, śledzę Twojego bloga od dłuższego czasu. Sama jestem mamą synka. Ma 15 miesięcy. Sama straciłam ciocię. Odeszła 1 listopada. I jest we mnie smutek i żal...
    Pozdrawiam Cię bardzo ciepło
    Ola (mama Mikołajka)
    P.S. Jestem tu
    http://deccoria.pl/profil,olusiak.html
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  8. Mika-monika, tak wspomnienia zostają, nikt i nic nam ich nie odbierze. Zawsze można się nimi otulić jak ciepłym kocem. Dziękuję kochana za te słowa.

    Ula, wierzę mocno, że tak będzie. Uściski posyłam.

    Izuniu cały czas wierzyłam, że będzie dobrze, widziałam światełko gdzieś w oddali.. Stało się inaczej, smutek i żal, ale musimy żyć dalej. Wszyscy jesteśmy pielgrzymami na ziemi. Uściski ślę i odezwę się niebawem. Coś u Ciebie cichutko ostatnio.

    Ola, nie zdążyłam do Ciebie napisać przed wyjazdem do Bielska, a potem nie miałam sił. Napiszę wkrótce, dziękuję Oleńko i buziaki posyłam.

    Monique, dziękuję Ci bardzo, takie słowa dodają otuchy. Ściskam Ciebie i Twoje Ropuszki.

    Maciejka, daleko mi do Niej, ale bardzo dziękuję za Twoje miłe słowa i wzruszenie. Pozdrawiam ciepło i zapraszam tu do mnie zawsze bardzo serdecznie.

    Olusiak, witaj więc u mnie:) Cieszę się się odezwałaś. Piszesz o swojej stracie i swoim smutku, łatwiej jest gdy można się tym podzielić.
    Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie i chętnie do Ciebie zajrzę. Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witaj, po pierwsze bardzo mi przykro z powodu Twojej Cioci ale czytając Twój wpis jedno jest pewne , że ona na zawsze pozostanie w Twoim sercu a to sprawia , że będziesz odczuwać jej obecność każdego dnia.
    Będę zaglądać do Ciebie cześciej jeśli pozwolisz;-)pozdrawiam Cię mocno i życzę dużo słonka w sercu
    Karolka(www.villanostalgia.pl/blog)

    OdpowiedzUsuń
  10. Villa nostalgia, witaj u mnie, dziękuję za Twoje słowa podnoszące na duchu. Cieszę się, że będziesz do mnie zaglądać, zapraszam ciepło i bardzo serdecznie. Pozdrawiam jeszcze jesiennie:)

    OdpowiedzUsuń